Z dziećmi na rowerze do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu

Proponowany początek trasy, to Wzgórze Wawelskie w samym centrum Krakowa. Mieszkamy przy tej ścieżce rowerowej, więc nie mamy problemu z dostaniem się pod Wawel na rowerach. Dla tych, którzy musieliby dojechać samochodem do punktu startu nie będzie to też trudne, gdyż zaraz obok jest parking. Trasę można także rozpocząć znacznie wcześniej np. na stopniu wodnym Dąbie, gdzie bez ograniczeń zaparkuje się samochód i spokojnie rozpakuje rowery a także trochę bliżej celu np. przy ulicy Kolnej (parking Ośrodka Sportu i Rekreacji).

Cała trasa prowadzi nas wzdłuż malowniczego Bielańsko – Tynieckiego Parku Krajobrazowego. Jadąc mijamy po prawej stronie, na drugim brzegu Wisły:

• Kopiec Kościuszki, położony w Krakowie na Wzgórzu błogosławionej Bronisławy. Jest on jednym z czterech kopców krakowskich, i jest w całości poświęcony pamięci Tadeusza Kościuszki;

• Kościół i Klasztor Sióstr Norbertanek, wygląda najokazalej właśnie z lewej strony Wisły na zakolu. Jest to barokowy kościół wraz z przylegającym do niego klasztorem a cały kompleks tworzy największy po Wawelu zabytek Krakowa;

• Klasztor Kamedułów Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, położony na Srebrnej Górze na terenie Lasu Wolskiego w Krakowie zdecydowanie góruje nad miastem nie tylko swym wyglądem, ale regułami życia. Kameduli są zakonem pustelników. Mnisi żyją tutaj w osobnych domkach albo samotnych celach klasztornych i ich spokojne życie zdecydowanie odbiega od turystycznego i tętniącego życiem miasta;

• Tor kajakarstwa górskiego należący do Krakowskiego Klubu Kajakowego, gdzie na długości 320m istnieją przestawne figury wodne z możliwością ich modyfikacji, a na okres jesienno-zimowy montowane jest specjalne zadaszenie, które umożliwia uprawianie sportów wodnych również w bardziej ekstremalnych warunkach. My w tym miejscu urządzamy sobie zazwyczaj postój. Po pierwsze, dlatego, że jest to ciekawe miejsce, gdzie można wypożyczyć sprzęt i samemu popływać, po drugie można poobserwować jak robią to inni np. w trakcie trwających zawodów lub pokazów;

• przystanek tramwaju wodnego w Tyńcu – rejsy widokowe do Tyńca organizowane są w sezonie letnim, począwszy od maja do końca września. Krakowski Tramwaj Wodny został uruchomiony wychodząc naprzeciw turystom i mieszkańcom miasta i cieszy się dużym zainteresowaniem zwłaszcza wśród najmłodszych.

Dojeżdżając następnie do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu mamy przed sobą do pokonania imponujące wapienne wzniesienie. Tutaj jest dopiero na prawdę pod górę, gdyż klasztor wznosi się malowniczo nad Wisłą. Jednak z powodu dużej liczby spacerowiczów i tak rower polecam wyprowadzić na górę bądź zostawić u stóp góry. Nam przejazd do tego miejsca zajmuje zazwyczaj między 60 a 90 minut. Bez przystanków i w szybkim tempie nie powinno to sprawnemu rowerzyście zająć więcej niż 60 minut, ale różnie bywa w podróży z dziećmi, więc ten czas nam się zazwyczaj wydłuża.

Na szczycie jest parking dla rowerów sprytnie schowany pod drewnianym tarasem widokowym, który jest jednocześnie tarasem kawiarni. Można znaleźć tutaj coś dla ducha (klasztor, księgarnia, muzeum, centrum konferencyjno-naukowe) i dla ciała (kawiarnia z kącikiem dla dzieci i pięknym tarasem widokowym, toalety, sklepik z produktami benedyktyńskimi).

Fot. Kinga Lalowicz (http://lalomama.pl/)

U stóp opactwa, przy przystanku tramwaju wodnego, o którym już wspominałam, znajduje się ciekawie położona restauracja – wbita niejako w skały i stąd też nazywana Tarasami tynieckimi. W letnim ogródku jest plac zabaw dla dzieci, a na chłodniejsze dni w środku lokalu przewidziano kącik zabaw dla dzieci. Okolica u podnóża opactwa jest także idealnym miejscem na letni piknik z rodziną. Polecam zabrać koce i prowiant!

Kinga Lalowicz - autorka bloga http://lalomama.pl/

• wycieczki rowerowe z dziećmi
• wycieczki rowerowe z małymi dziećmi
• wycieczki rowerowe z dziećmi Małopolska