Rowerem z dziećmi wokół jezior Ryńskiego i Tałt
Warmia i Mazury zachęcają do wycieczek rowerowych, a mnogość jezior powoduje, że wokół każdego z nich można zrobić wycieczkę dookoła. Zapraszamy na jedną z nich, śladami Michała.
Wycieczkę proponujemy zacząć w Rynie dość małym – zwłaszcza poza sezonem – sennym miasteczku usytuowanym na północnym brzegu jeziora Ryńskiego, ok. 20 km od Giżycka. Największą atrakcją jest tutaj pokrzyżacki zamek z XIV wieku, obecnie zaanektowany na luksusowy hotel, który można zwiedzić z przewodnikiem (http://www.zamekryn.pl/zwiedzanie). Można tu również obejrzeć wiatrak typu holenderskiego z połowy XIX w., przespacerować się wokół malowniczego jeziora Ołów lub zajrzeć do studni, przez którą widać fragment kanału łączącego jeziora Ołów i Ryńskie zbudowanego jeszcze w czasach krzyżackich dla zasilania młyna.
Baza noclegowa i gastronomiczna Rynu nie jest zbyt rozbudowana: oprócz luksusowego kompleksu Zamek-Gościniec Ryński Młyn, można zatrzymać się i zjeść jeszcze w Karczmie u Wallenroda (http://karczmauwallenroda.pl), gdzie standard jest znacznie niższy, za to ceny zdecydowanie przystępniejsze.
-
Ryn i zamek krzyżacki
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od przejazdu wschodnim brzegiem jeziora. Startując spod zamku, wyjechaliśmy z Rynu ulicą Świerczewskiego w stronę Mikołajek. Najkrótsza trasa do tej miejscowości prowadzi na wprost, przez Lelek, nie polecam jej jednak ze względu na brak pobocza, kiepski stan nawierzchni i spory ruch. Bezpieczniej i przyjemniej jest skręcić w prawo w stronę miejscowości Rybical (zaraz za fabryką okien), a z Rybicalu jechać dalej bardzo przyjemną (choć nieco piaszczystą) drogą do Skorupek i dalej, po przejechaniu mostem nad kanałem łączącym jeziora Tałty i Tałtowisko – do miejscowości Tałty. Stamtąd już niedaleko do Mikołajek.
-
Mikołajki
Mikołajki są miastem z ogromnym wyborem miejsc noclegowych oraz lokali gastronomicznych. Z atrakcji można obejrzeć kościół ewangelicko-augsburski z połowy XIXw, przystań Żeglugi Mazurskiej, czy ogromną wioskę żeglarską - i to właśnie żaglówki mogą być największą atrakcją dla dzieci. Kilka kilometrów na wschód znajduje się rezerwat przyrody jezioro Łuknajno z wieżami widokowymi umożliwiającymi obserwowanie ptaków.
Z Mikołajek wyjechaliśmy ul. Mrągowską (fragment drogi nr 16), chwilę po minięciu hotelu Gołębiewski skręciliśmy w prawo w stronę miejscowości Stare Sady. W tym momencie skończyła się przyjemna część trasy, ponieważ na długim odcinku drogi przed i za Starymi Sadami trwały intensywne prace budowlane (lato 2016), ponadto na tym odcinku panuje dość intensywny ruch samochodowy. We Starych Sadów pojechaliśmy dalej przez miejscowości Jora Mała, Jora Wielka oraz Notyst, niestety przed miejscowością Wejdyki musieliśmy wjechać w drogę krajową numer 59 z Mrągowa do Giżycka. Jest to jedna z najgorszych (dla rowerzysty) dróg, jaką miałem nieprzyjemność jechać. Jest wąska, kręta, całkowicie pozbawiona pobocza, a ruch na niej jest bardzo duży i szybki. Szczęśliwie, ten odcinek trasy liczy tylko 5 kilometrów. Dlatego jeśli Wasze dzieci jeżdżą już samodzielnie na rowerze i macie sztywny hol, koniecznie go zabierzcie!
Michał Bijok
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.