Z dzieckiem w Pieniny czyli ... Wąwóz Homole i Wysoka
Obowiązkową naszym zdaniem wycieczką z dziećmi w Pieninach jest wizyta w Wąwozie Homole. Nie pamiętam wyjazdu w Pieniny (czy to szkolnego, czy z rodzicami), podczas którego byśmy go nie odwiedzili. I wcale się nam nie znudził!
-
Wąwóz Homole
W sezonie w Wąwozie jest tłoczno i raczej ciężko o możliwość spokojnego podziwiania uroków tego miejsca, dlatego polecamy pójść dalej, w kierunku Wysokiej. Wąwóz mieści się niedaleko miejscowości Jaworki. Jest tam sporo parkingów, na których można zostawić samochód (oczywiście wszystkie płatne). My znaleźliśmy bezpłatny parking w centrum Jaworek, kilka minut spacerem od wejścia do Wąwozu - niedaleko Restauracji Bacówka Jaworki. Jak dostać się do Jaworek komunikacją zbiorową? Z dworca PKS w Szczawnicy autobusem do Jaworek lub prywatnym busem z okolic centrum (DH Hanka). Więcej informacji o tym środku transportu na http://www.jaworki.skpb.lodz.pl/
W samym wąwozie, w którym można częściowo schować się przed słońcem, wzdłuż potoku Kamionka poprowadzono liczne schodki i kładki, których pokonywanie może być ciekawą atrakcją dla naszych pociech. Szkoda tylko, że w rezerwacie przyrody do stworzenia tych kładek użyto tyle stali… Na pewno trwalsze i łatwiejsze w konserwacji niż będące tu kiedyś drewniane konstrukcje, ale czy lepiej pasuje…?
Sam spacer Wąwozem Homole zajmuje ok. godziny, dlatego postanawiamy iść wyżej, w kierunku Wysokiej. Na Dubantowskiej Polanie znajduje się Czajkowska Skała oraz skały Kamienne Księgi, w których podobno są zaipsane „losy wszystkich ludzi na Ziemi”. Podobno nawet jedna osoba je odczytała, a jeśli chcecie poznać jej losy, wybierzcie się w to miejsce i przekonajcie się sami!
-
Studencka Baza Namiotowa Jaworki „Pod Wysoką”
Idąc w kierunku Wysokiej, natrafić można na Studencką Bazę Namiotową SKPB z Łodzi, w której można liczyć na pyszny kompot, ciepłą herbatę i miłe towarzystwo miłośników gór. My osobiście zatrzymaliśmy się w niej dłuższą chwilę, a Amelka przez dłuższy czas bawiła się z Mają, córką małżeństwa opiekującego się bazą w tym czasie.
Największą jednak atrakcją, jaka nas spotkała tego dnia, było bardzo bliskie spotkanie z liczącym kilkaset owiec stadem, sprowadzanym z hal przez wypasających je tutaj baców. Widok niesamowity – dla nas i dla Amelki. Pierwszy raz mieliśmy możliwość zobaczyć stado owiec sprowadzane do koszar.
-
Arena Narciarska Jaworki Homole
Z wejścia na Wysoką musieliśmy zrezygnować, zaczęły zbierać się chmury burzowe. Schodząc do Jaworek, oczywiście już inną drogą, przez Bukowinki natrafiamy na bacówkę, w której zaopatrzyliśmy się w świeże oscypki. A przy Arenie Narciarskiej Jaworki Homole działa niewielki plac zabaw. My jednak nie zatrzymujemy się na zabawy i schodzimy w dół do Jaworek.
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.