Jak wybrać nosidło turystyczne?
Ze starszymi dziećmi nie ma prawie żadnych ograniczeń w aktywnym uprawianiu turystyki, z mniejszymi jest trochę trudniej, ale jest dużo przydatnych rozwiązań, które ułatwiają nam podróżowanie. Piesze wędrówki (nie tylko po górach, ale także np. po plaży – my stosowaliśmy je latem i zimą) ułatwia nam nosidło turystyczne. W artykule poruszę tylko wybór nosidła górskiego (zakładanego na plecy, ze sztywnym stelażem) - nie odnoszę się do nosideł ergonomicznych, gdyż o nich mam zbyt małą wiedzę.
Dzieci uwielbiają być noszone w nosidle. Dzięki niemu są blisko rodziców, widzą świat z perspektywy dorosłego i mogą przemierzać spore odległości. Dla rodziców też jest to ogromne udogodnienie, mogą iść tam gdzie nie da się wjechać z wózkiem, a jeśli dziecko już chodzi, gdy się zmęczy, można z nim chodzić w bezpieczny sposób. Naszej Amelce tak się spodobało, że co jakiś czas otwiera szafę, w której trzymamy nosidło i domaga się spacerów, choćby po schodach klatki schodowej. Jak wybrać nosidło turystyczne, aby było wygodne i bezpieczne dla dziecka i rodziców?
Na rynku jest kilka różnych modeli nosideł turystycznych, jest, więc, w czym wybierać – Salewa, Vaude, Deuter, Neverland (widziałem w Tatrach kilka rodzin z tymi nosidłami, dzieciaki były zadowolone), Tatonka, Fjord Nansen, Jack Wolfskin... Różnią się one ceną, która waha się od ok. 300 zł do nawet 1100 zł, możliwościami oraz wygodą dziecka i rodzica. Co nie znaczy, że te tańsze nie są dobre. Przy wyborze nosidłą kierujmy się przede wszystkim wygodą i funkcjonalnością, oczywiście cena też jest istotna - to jest jednak b. subiektywne kryterium. Niekiedy na forach turystycznych pojawiają się ogłoszenia o sprzedaży używanych nosideł, w dobrej cenie i bardzo dobrym stanie. Poniżej kilka porad, które pomogą wybrać nosidło i z niego korzystać.
My wybraliśmy Deuter Kid Comfort II - odkupiliśmy od kolegi i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Znajomi używali nosidła Salewy, używałem też krótko nosidła Fjord Nansen.
Kiedy zacząć korzystać z nosidła?
Po pierwsze, żeby móc dziecko nosić w nosidle, musi ono samodzielnie siedzieć. My zaczęliśmy chodzić z nosidłem, gdy Amelka miała ok. 9 miesięcy. Najpierw były to krótkie spacery przy okazji wyjść z wózkiem, tak żeby się do niego przyzwyczaiła, z czasem przeradzały się w dłuższe, 2-3 godzinne. Nosidło sprawdza się wszędzie, w pomieszczeniach, na górskich i nizinnych szlakach, na plaży, nawet zimą, choć wtedy trzeba zwracać szczególną uwagę na to, aby nie wychłodzić dziecka!
Gdzie kupić nosidło?
Nosidło to zakup na lata – jeśli będziemy o nie dbać, może służyć kilkorgu dzieciom, nawet do 4 roku życia (jest to jednak b. wymagające dla kręgosłupa rodzica). Z naszego nosidła korzysta już drugie dziecko i zapewne będzie korzystać jeszcze niejedno w naszej rodzinie. Nowe można kupić oczywiście w sklepach, np. naszym (www.sklep.dzieciakiwplecaki.pl), warto szukać różnych promocji. Używane można trafić na wielu forach turystycznych (npm.pl, ngt.pl, outdoor.org.pl…). Popytajmy znajomych, może mają takie nosidło i udostępnią je nam do sprawdzenia, czy będzie nam pasowało. Można też wypożyczyć, w większych miastach działają wypożyczalnie sprzętu turystycznego (np. w Warszawie w ramach naszego Centrum Testów www.sklep.dzieciakiwplecaki.pl), w tym nosideł, często przy sklepach turystycznych, górskich miejscowościach - Zakopane, Jelenia Góra itp.
Na co zwrócić uwagę wybierając nosidło?
Przed jego zakupem koniecznie powinniśmy sprawdzić, czy dziecko się w nim dobrze czuje, czy jest dopasowane (nie za duże, i nie za małe, czy pasy utrzymują dziecko bez chybotania). Spróbujmy przymierzyć w sklepie, w wypożyczalni, u znajomych – warto, aby dziecko spędziło w nim więcej, niż tylko chwilę. Niech ma szansę przyzwyczaić się do niego i je polubić lub nie.
Pamiętajmy, że ma być wygodne zarówno dla dziecka, jak i dla osoby noszącej, dlatego powinno mieć wygodny, regulowany pas biodrowy, szerokie szelki, które nie wrzynają się w barki, szeroki, wygodny pas piersiowy – naprawdę pomaga zachować stabilną pozycje nosidła. Nosidło z dzieckiem sporo waży, dlatego dobrze, aby poduszki pod pasami i szelkami nie były twarde.
Stelaż powinien umożliwić postawienie nosidła – łatwiej jest wtedy wkładać do niego dziecko, pamiętajmy, żeby nie zostawiać jednak dziecka w nosidle bez opieki, gdyż może się przewrócić.
Wygodne nosidło pozwoli schować do niego niezbędne dla malucha rzeczy – my do swojego pakujemy palnik turystyczny z garnuszkiem, pieluchy, chusteczki nawilżane, jedzenie i wodę, czasem kurtki przeciwdeszczowe i inne drobiazgi (zabawki, książeczkę itp.).
Warto, aby w nosidle można było regulować siedzisko dziecka, przede wszystkim w pionie (ważne, bo dziecko rośnie) i w poziomie – nie zawsze jest tak samo ubrane, czasem potrzebuje więcej przestrzeni.
Strzemiączka / podstawki na nogi – ważne dla starszych dzieci, żeby miały, co zrobić z nogami. Strzemiączka można dorobić samemu z taśm nylonowych, które są dostępne w sklepach turystycznych. Wystarczy je przeszyć (niekoniecznie na maszynie) i doczepić do nosidła. Ja wziąłem jedną z moich taśm wspinaczkowych, zrobiłem dwa węzły (na stopy) i przełożyłem przez siedzisko... a Amelka i tak wolała swój sposób - wkładała nóżki pod siedzisko. Modele Deuter dostępne od 2014 r. posiadają już takie strzemiączka.
Osłona przeciwsłoneczna (daszek) oraz pokrowiec przeciwdeszczowy – bardzo przydatne, szczególnie na szlaku, gdy pogoda jest niepewna. Pierwsze pozwoli, choć trochę osłonić od słońca a drugie, potrafi nawet całkowicie uchronić od deszczu czy wiatru. Warto zwrócić uwagę, aby pokrowiec przykrywał całą postać dziecka, zachowując jednocześnie dobrą wentylację powietrza i widoczność.
Pojemna torba na podstawowe rzeczy (pieluchy, jedzenie…) i kieszenie na różne drobiazgi, np. aparat, ulubiona zabawka.
Dziecko powinno się łatwo i wygodne wkładać i wyjmować, a zapięte mieć wygodę i brak możliwości wypięcia się samemu w trakcie drogi – oczywiście jest to możliwe do pewnego wieku.
Materiał, z jakiego zrobione jest nosidło powinien być wytrzymały, a w miejscach kontaktu ze skórą dziecka miły w dotyku.
Kilka wskazówek dla planujących podróże.
Przed pierwszym wyjściem, najlepiej w domowym zaciszu, wyregulujmy dobrze siedzisko, pasy i szelki tak, żeby jak najmniej czasu tracić w trakcie wędrówki oraz żeby wędrówka była przyjemnością dla noszonego i noszącego. Dziecko nie powinno mieć ani za luźnych ani za ciasnych pasów, powinno móc ruszać rączkami, nóżkami.
Pamiętajmy – dziecko nie rozgrzewa się wraz z marszem, dlatego ubierzmy je cieplej i kontrolujmy czy nie jest mu za zimno. Co robimy zimą, aby dzieciom było ciepło w nosidle? Jeśli decydujemy się na wycieczkę zimą i zabieramy nasze dzieci w nosidle, do butów wkładamy im ogrzewacze chemiczne (do kupienia w sklepach turystycznych, sportowych, w internecie), które doskonale ogrzewają stopy dziecka w trakcie wycieczek. W przypadku rączek, zakładamy ciepłe rękawice, czasami nawet 2 pary a ogrzewacze pomiędzy nie - nie wkładamy ich bezpośrednio na skórę. Te, których używamy, rozgrzewają się do 45 stopni Celsjusza i wydzielają ciepło przez ok. 6 h.
Spakujmy do nosidła niezbędne rzeczy dla dziecka (pieluchy, jedzenie, przewijak – np. ręcznik lub kawałek maty, apteczkę, coś na zużyte pieluchy itp.) oraz dla siebie.
Dla wygody dziecka podczas snu, o ile zdecydujemy się na spacer ze śpiącym maluchem, warto wziąć poduszeczki obejmujące szyję. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jednak przystanek i sen na karimacie.
Przed wyjściem nasmarujmy dziecko kremem chroniącym przed słońcem/wiatrem/mrozem, załóżmy czapeczkę, a jeśli mamy załóżmy daszek przeciwsłoneczny - czasami może się okazać konieczne nakrycie pieluchą tetrową.
Dobrym pomysłem jest zabranie małego lusterka, które umożliwi nam podgląd poczynań dziecka.
Pamiętajmy, że wędrówki powinny sprawiać przyjemność rodzicom i dziecku, tylko wtedy będziemy czerpać z nich prawdziwą radość, dlatego jeśli dziecko nie może przyzwyczaić się do nosidła, nie zmuszajmy go do tego.
Przyjemnego wędrowania w rodzinnym gronie!
Jeśli ten artykuł pomógł Wam w wyborze nosidła, będziemy wdzięczni za udostępnienie go w mediach społecznościowych, na forach internetowych, na których się udzielacie lub na Waszym blogu - pomóżcie innym wybrać właściwe dla nich nosidło :)
Ps. Bardzo ciekawy wpis o nosidłach ergonomicznych znajduje się na blogu W podróży przez życie
Chcesz przyczynić się do powstawania takich treści i utrzymania serwisu?
Wkładamy dużo wysiłku, pasji i zaangażowania w tworzenie tych treści i dzielenie się wiedzą, prosimy więc konkurencję o nie kopiowanie (powielanie, wykorzystywanie) treści - a jeśli już to zrobićie, podajcie proszę źródło z aktywnym linkiem do nas ;)
Jeśli ten artykuł pomógł Wam w wyborze nosidła turystycznego, będziemy wdzięczni za udostępnienie go w mediach społecznościowych, na forach internetowych, na których się udzielacie lub na Waszym blogu :) Wystarczy skopiować i wkleić poniższy kod.
Wystarczy skopiować i wkleić poniższy kod.
<a href="https://www.dzieciakiwplecaki.pl/artykul/5383/jak-wybrac-nosidlo-turystyczne" target="_blank"><img src="https://dzieciakiwplecaki.pl/data/Images/Portal/baner_dzieciakiwplecaki.jpg" alt="Dzieciaki w Plecaki" width="400" height="276" /></a>
Komentarze
Świetny, artykuł dużo pożytecznych informacji. Jest to jeden z najciekawszych tekstów na jakie natrafiłam w sieci, reszta to jakieś nic nie znaczące zlepki słów. Drugim godnym polecenia jest ten: http://www.nosidelko.com.pl
Na resztę stron nie opłaca się wchodzić.
W ogóle długi temat wypoczynek z dzieciakami, fajny artykuł chciłam od siebie dodać parę porad http://www.naszebieszczady.com/co-robic-w-bieszczadach-z-dziecmi/
Super. Piszecie ze nie wrzyna sie w barki.
mam kid 3 i WRZYNA SIE JAK ....
ponoc dopasowane.
po 30 minutach noszenia dziecka krew nie doplywala mi prawidlowo do rak...
Dopasowalem lepiej i nadal lipa.
tyle ze krew dociera lepiej do rak.
nie ma INSTRUKCJI PL !!!!!
Za taka kasę brak instrukcji. ???!!!!
My z naszego nosidła jesteśmy zadowoleni. Żadna z wymienionych niedogodności nie występuje. Nosimy głównie w Deuter Kid II (model ok. 7 letni teraz) oraz Deuter Kid III (model z 2015 r.). Polecam spróbować przenieść ciężar na pas biodrowy oraz zapiąć pasek na wysokości klatki piersiowej - powinno pomóc. W razie czego, zapraszam do nas na konsultacje.
Pozdrawiam,
Sebastian
ja jakoś nie mam żadnych niedogodności w noszeniu dziecka w nosidle. Mamy model Luna Dream - może to kwestia tego, że jest po prostu dobre jakościowo
Luna Dream to nosidełko ergonomiczne, czyli zupełnie inne nosidło niż Deuter, który naszym zdaniem (i nie tylko, potwierdza to wiele opinii dostępnych w sieci) jest bardzo dobrym modelem :)
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.