Przyczepka rowerowa dla dzieci Croozer Kid 1 - wrażenia z użytkowania
Croozera używamy od ponad roku. Rocznie z przyczepkami robimy na rowerach kilkaset km w różnych warunkach i po różnych trasach. W między czasie zapoznaliśmy się z wieloma innymi przyczepkami. Czas więc napisać krótkie podsumowanie i nasze wrażenia.
Długo zastanawialiśmy się nad modelem, który byłby najlepszy dla nas. Dzięki testowaniu różnych przyczepek i rozmowom z ich użytkownikami miałem możliwość obejrzeć różne modele przyczepek i dowiedzieć się o wadach i zaletach każdej z nich. Kiedy jeździliśmy z Amelką na spacery podpytywałem osoby, które używały różnych przyczepek (Chariot Cougar i CX 1, Schwinn Joyride). Wszystko w myśl zasady kto pyta, krócej błądzi ;) Ostatecznie, na tamtym etapie naszych przygód rowerowych, zdecydowaliśmy się na Croozera - w zasadzie była to jedyna przyczepka w naszym zasięgu, dzisiaj jest ich znacznie więcej. Dla nas, w stosunku do innych rozważanych modeli ważne były następujące aspekty: duży bagażnik, stosunek cena/funkcjonalność (m.in. 2 dodatkowe zestawy w standardzie - tj. koło spacerowe i koło do biegania) i obszerne wnętrze dla dziecka.
Montaż
Zmontowanie przyczepki zajęło mi jakieś 30-45 minut, dzielnie asystowała mi w tym Amelka, która Croozera znała z naszych wycieczek, wiedziała, więc, co się święci. Dzięki instrukcji złożenie croozera nie było trudne, wszelkie pomocne klucze były w zestawie. Miło się zaskoczyłem nowym typem hamulca, dla mnie jest bardziej funkcjonalny – blokuje oba koła poprzez nacisk „skrzydełkiem” na opony, a nie jak w poprzednim modelu, poprzez blokadę ośki.
Siedzisko, wnętrze, bagażnik
Nasz croozer nie jest wyposażony w hamak dla niemowlaka ani podparcie do siedzenia – Amelka na hamak jest już za duża, a z podparcia raczej też by nie skorzystała. Siedzisko wydaje się być wygodnym (pamiętajcie, że piszę z perspektywy rodzica, a nie dziecka, które w nim siedzi), pasy reguluje się łatwo, dobrze trzymają dziecko, można je poluzować w trakcie spania – dzięki temu dziecko może przyjąć mocno leżącą pozycję i w miarę wygodnie usnąć. Dziecko siedzi w croozerze w pozycji półleżącej. My podkładamy jej poduszeczki i co jakiś czas kontrolujemy jej pozycję. Odpinamy ją z pasów (niestety, gdy była zapięta w pasach kuliła się, a główka uciekała jej mocno na bok), dzięki czemu może przyjąć jeszcze bardziej leżącą pozycję. Nie próbowaliśmy jeszcze rozwiązana z poduszeczką na szyję, może warto spróbować? Nie ma się co oszukiwać – w przyczepce dziecko nie będzie miało takiej wygody podczas spania jak w wózku i trzeba być gotowym na postój w trakcie dłuższej podróży w celu zapewnienia mu możliwie wygodnej pozycji do spania. A teraz opinia innego rodzica, równoważąca moje obawy ;) „wielu naszych klientów mówi, że dzieci przybierają tak dziwne pozycje podczas snu w łóżku czy w wózku, że zupełnie im nie przeszkadza pozycja w przyczepce pomimo dziwnie wyglądającej pozycji, dzieci są zadowolone i wstają wyspane po drzemce w przyczepce, i jak to jeden z klientów stwierdził „… a nam rodzicom wydaje się, że dziecko jest poskręcane i śpi w nienaturalnej pozycji…”. Cóż, chyba coś w tym jest…
Wraz z przybywaniem centymetrów Amelce, wygoda spania się poprawia. Jest naprawdę dobrze. Zasypia w spokoju, oparta o siedzenie i boczną folię. Zasypia podczas wycieczek rowerowych i spacerów.
Wnętrze jest obszerne, dzięki czemu możemy wrzucić tam poduszkę, kołderkę, picie, ulubione zabawki, książeczki…. Po bokach są kieszonki z siateczki, w które najczęściej wkładam butelkę z piciem oraz czapeczkę i chustkę. Bagażnik – jest to naprawdę duży atut croozera. Zmieści się tam naprawdę dużo – zapakowałem tam 2 kaski rowerowe, softshell, kurtkę, akcesoria rowerowe, torbę z lustrzanką i zostało jeszcze sporo miejsca. Pamiętajcie, że zgodnie ze sprawdzoną zasadą piechurów, rzeczy, które nie powinny przemoknąć warto owinąć w worki foliowe – w przypadku porządnej ulewy tylko to może nas uratować (poza tym jadąc szybko po kałużach możemy dziecko - na wysokości nóg i te rzeczy zamoczyć od dołu – materiał niestety nie jest nieprzemakalny). Raczej nie powinno zamoknąć siedzisko dziecka, ale to powinni potwierdzić Ci, którzy mieli pecha jechać w deszczu/po deszczu - my z reguły mieliśmy szczęście i pogoda dopisywała podczas jazd Croozerem.
Dzięki przyczepce mogliśmy bez problemu odbywać wycieczki rowerowe większą grupą z przyjaciółmi - krótki odpoczynek na Roztoczu
Zestawy – rower, do biegania i wózek
Standardowo do Croozera dołączane są 3 zestawy – przyczepka rowerowa, zestaw do biegania i wózek. Dosyć szybko można nabrać wprawy w ich wymianie i nie powinno to zajmować dużo czasu. Mi zmiana pomiędzy zestawami zajmuje ok. 2 minut. Jadąc na rower zazwyczaj zabieram zestaw wózek (mieści się w bagażniku), czasem do biegania, jeśli przewiduję, że z nim będzie wygodniej (dyszle wrzucam do bagażnika, a koło doczepiam repem wspinaczkowym do rączki – nie mieści się do bagażnika, a w terenie jest dużo wygodniejsze niż małe kółko, które dobrze sprawdza się np. w mieście). Uniwersalność croozera (oczywiście mająca swoje granice) przydaje się, gdy np. jadę na rower i chcę po drodze zrobić zakupy, lub wybieramy się na wycieczkę pieszo-rowerową (nam doskonale się sprawdził podczas wycieczki do Ogrodu Botanicznego w Powsinie – po ogrodzie nie można jeździć rowerami ani ich prowadzić). Dojechaliśmy na rowerach, a przed kasami zamieniliśmy zestawy i spacerowaliśmy po Ogrodzie z przyczepką. Zestaw do biegania prowadzi się łatwo (bez problemu można manewrować jedną ręką, nie jest skrętny). Natomiast zestaw wózek po złapaniu piasku/brudu zaczyna prowadzić się kiepsko, im większe zanieczyszczenie tym trudniejsze manewrowanie. Na szczęście zostało to dostrzeżone przez producenta i w przyczepkach oferowanych od 2015 r. koło spacerowe jest znacznie ulepszone - nie występuje ten problem!
Aktualizacja:
Podczs przygotowywania przyczepki do sprzedaży wyczyściłem koło, nasmarowałem i ... problem ustąpił. Jak widać, smary czynią cuda - o przyczepki trzeba po prostu dbać i regularnie serwisować/czyścić we własnym zakresie. Takie jest moje doświadczenie z obsługi wielu przyczepek w wypożyczalni i naszym sklepie.
Z czasem Croozer zastąpił nasz wózek spacerówkę, który się zepsuł. Po dokładnym wyczyszczeniu małe koło (zestaw wózek) działa lepiej, duży wiatr i chłodne dni nam niestraszne. W wózku dziecku jest naprawdę ciepło, kożuszek do środka, ciepła herbatka z boku i możemy jecha
Przyczepka trzyma się sztywno roweru, pewnie skręca, promień zawracania też nie jest duży. Trzeba tylko pamiętać o jej szerokości (jest szeroka), szczególnie w wąskich miejscach i na ruchliwych ścieżkach rowerowych – nie powinniśmy przeszkadzać innym rowerzystom i pieszym, których mijamy.
Nawet, gdy rower upadnie (niestety na początku zdarzało mi się to często), przyczepka stoi pewnie – łącznik jest na tyle elastyczny, że utrzymuje takie upadki.
Z czasem wycieczki zaczynają wyglądać tak... ;) Piesza wycieczka z dzieckiem w Gorczańskim Parku Narodowym
Transport – składanie i rozkładanie
Croozer waży 13,5 kg – doliczając do tego dziecko i bagaż jest co ciągnąć i zdecydowanie czuć tę wagę (tutaj „+” dla fotelika). Jeśli chodzi o wymiary to przedstawiają się one następująco:
Dł. x szer. x wys. (bez rączki) - 110 x 74 x 84 cm
Dł. x szer. x wys. (złożony wózek bez rączki i kół) - 103 x 74 x 27,5 cm
Do naszego samochodu (nieduże kombi klasy kompakt) mieści się bez problemu, zostaje jeszcze trochę miejsca, aby zapakować dodatkowe rzeczy.
Przyczepka jest wyposażona w odblaski (białe – z przodu, żółte – na kołach i czerwone – z tyłu). Mimo tego, na bagażnik przyczepiam czerwoną, migającą lampkę, którą stosuję do roweru. Dzięki temu przyczepkę widać z naprawdę dużej odległości. Niestety odblaski nie są osłonięte niczym, co powoduje, że można je urwać uderzając przyczepką w coś. Mi się to zdarzyło na Roztoczu, kiedy przyczepka się zsunęła. Na szczęście udało się go przykleić. Np. w przyczepce Nordic Cab odblaski są obudowane, co uniemożliwia ich urwanie.
Jeśli nie macie tylnich błotników w rowerze, lepiej się w nie zaopatrzcie. Po deszczu będzie to duży problem – będziecie chlapać na dziecko (wycieczka w lesie przy podwiniętej osłonie przeciwdeszczowej na pewno skończy się mnóstwem paprochów we włosach dziecka, co nie spowoduje, że jazda mu się spodoba), a samą przyczepkę też jest ciężko doczyścić. Ja planuję wyposażyć przednią część przyczepki w foliowy otok, który zapobiegałby nadmiernemu jej zabrudzeniu.
ps. 1 Na razie mieliśmy ładną pogodę lub lekki deszcz podczas wycieczek, nie było więc możliwości sprawdzić jak konstrukcja przyczepki i materiał zachowają się podczas większego deszczu.
ps. 2 Po ponad roku intensywnego użytkowania zauważyłem, że materiał zaczyna się lekko przecierać. Zapewne jest to spowodowane m.in. pakowaniem do bagażnika samochodu i wrzucaniem na przyczepkę wszelkiego możliwego bagażu. Rok i przetarcia - moim zdaniem zdecydowanie za krótko. Porównując materiał z innymi przyczepkami, np. z użytkowanymi przez nas Burleyami, moim zdaniem Croozer powinien poprawić jakość materiału.
Kolejna aktualizacja - materiał, mimo, że wózek intensywnie użytkowany od 2013 r. (później w naszym Centrum Testów) wytrzymuje jednak próbę czasu! Przetarcia, które zaczęły się pojawiać po roku, są symboliczn i nie powiększają się.
ps. 3 Z racji nabycia do naszego Centrum Testów różnych przyczepek (np. Thule Chariot CX 1, Nordic Cab), Croozera używamy coraz mniej. Decydując się na wycieczki z mniejszą przyczepką, bagaż pakujemy do sakw.
ps. 4 Od 2015 r. używamy przyczepek dwuosobowych, czasami 1. os - córka przesiadła się na rower, ale kolejny potomek jeździ w przyczepkach :)
Pogoda zazwyczaj nam dopisywała - wycieczka Starą Drogą Pienińską wzdłuż Dunajca
A jeśli chcecie sprawdzić osobiście, jak Croozer sprawuje się w trakcie jazdy, zapraszamy do naszego Centrum Testów działającego przy naszym sklepie w Warszawie - napiszcie wiadomość na adres sklep@dzieciakiwplecaki.pl.
Wszystkich użytkowników (przyszłych oraz obecnych) holi rowerowych i przyczepek rowerowych zachęcamy do zapoznania się z artykułem "Wycieczki rowerowe z dziećmi" oraz "Wycieczki rowerowe z dziećmi - porady dla rodziców samodzielnych rowerzystów" oraz trasami opisanymi w naszym portalu - tutaj.
Komentarze
Witam
Posiadam przyczepkę croozer kid 2 . użytkuję ja od roku i muszęprzyznac, że spisuje się dobrze poza jednym wyjątkiem- materiał z którego jest wykonane jest złej jakości, puścił nam na szwie i zrobiła się dziura, pruje się. Dodam, że owa usterka zrobiła się samoistnie nie doszło do żadnego mechanicznego uszkodzenia. Przyczepka jest na gwarancji, którą złożyłam ale odmówili naprawy. Za te pieniądze oczekiwałam porządnego serwisu i obsługi gwarancyjnej!!! Przez takie działania traci się klientów i firmy nie polecam. Dodam, że kupiłam w sklepie cubik z łodzi.
Jestem wdzięczna osobie, która wymyśliła przyczepki rowerowe. Ja posiadam nordic caba i jestem mega zadowolona. Największym jej plusem jest rozkładane siedzenie do snu, więc w łatwy sposób mogę uśpić dziecko i ma popołudniową drzemkę. Szkielet jest stabilny więc nie martwię się o to, że mogłoby się coś stać moim dzieciakom. Dużo jeździmy rowerem z mężem więc taki gadżet jest nam niezbędny.
A jaką najtańszą przyczepkę polecilibyście dla 8-9 mies dziecia? Czyli już siedzącego, ale dużo śpiącego, więc wskazana pozycja do spania i dobra amortyzacja.
Przepraszam za późną odpowiedź. Z tych, z których korzystaliśmy (czyli, które znamy), to Qeridoo Sportrex 1 - pozycja do spania nie jest idealna, ale przyczepki z rozkładanym oparciem zaczynają się od 3 tys. w górę...
Zapewne i tak będziemy szukali używanej, więc Qeridoo Sportex 1 a jaka kolejna jeszcze?
Rozkładane siedzenie mają:
Nordic Cab Explorer i Urban
Thule Cross i Sport
Można rozluźnić (nie pochylić) siedzisko w Burley Encore, Solo, D'Lite i Cub
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.