Przyczepka rowerowa dla dzieci Nordic Cab - test
Pierwszy raz tę przyczepkę mieliśmy okazję testować podczas zimowego wyjazdu w Karkonosze. Wtedy używaliśmy przyczepki w wersji do narciarstwa biegowego. Od kilkunastu miesięcy używamy przyczepki także w wersji rowerowej oraz jako wózek. Tekst jest podsumowaniem kilkuletniego użytkowania przyczepki Nordic Cab/Nordic Cab Explorer - użytkowaliśmy wersji produkowanej do 2014 r., oraz tej po ulepszeniach, które miały miejsce w 2015 r. oraz 2016 r.
Na bieżąco zbieramy opinie o przyczepce od klientów, którzy ją zakupili w naszym Sklepie, tak aby test Nordic Cab był jak najbardziej obiektywny i uwzględniał użytkowanie różnych osób i w różnych warunkach. Opis dotyczy Nordic Cab w wersjach 2014, 2015 i 2016 - zdjęcia przedstawiają różne wersje, a pełna lista zmian w modelach 2015 i 2016 dostępna na końcu artykułu.
Nordic Cab - test
Ilość miejsca w środku
Przyczepka ma przyjemny wygląd, w środku posiada stosunkowo dużą przestrzeń. Spokojnie zmieści się w niej 2 dzieci :) Co ciekawe, przyczepka mieści się w nasze drzwi wejściowe do mieszkania (szerokość drzwi to 80 cm) - żadna inna dwuoosobowa przyczepka się w nie dotychczas nie zmieściła. Podczas zimowego pobytu w Górach Świętokrzyskich woziliśmy w niej dwoje dzieci jednocześnie - w wieku 3,5 lat oraz 1 rok, zimą (początek stycznia), więc w kombinezonach, z kocami. Dzieci mieściły się bez problemu, choć były przytulone do siebie :) Pomagało bardzo rozkładanie siedzenia, dzięki czemu mogły spać. Później woziliśmy dzieci w wieku 5 lat i rok. Było ok.
Bardzo fajnym rozwiązaniem, z którym nie spotkałem się w żadnej innej przyczepce, jest możliwość cofnięcia siedzenia (3 stopnie). Zwiększamy w ten sposób przestrzeń na nogi dla dzieci. Nordic Cab, jako jedna z niewielu przyczepek, ma możliwość regulowania oparcia, dzięki czemu dzieci mogą w niej spać w pozycji prawie poziomej (odbywa się to jednak kosztem przestrzeni bagażowej. Dzięki sztywnemu siedzisku, wyściełanym miękkimi wkładkami jest ono naprawdę rozkładane i bardzo wygodne. Dodatkowo można zakupić dzielone siedzenie (koszt 159 zł) i jedno dziecko może spać a drugie siedzieć. Sposób rozkładania go nie jest trudny, trzeba poluzować pasy, którymi opuszcza się siedzisko, utrudnia to jednak dostęp do bagażnika – otwór dostępowy jest węższy. Nasze dzieci nie budziły się nawet gdy musiałem podnieść siedzisko w celu wyjęcia z bagażnika sporych bagaży.
Przyczepka natomiast przy składaniu do samochodu itp. wymaga trochę operacji, jeśli robimy to często, może być to irytujące.
Do dyspozycji dzieci są kieszonki po obu stronach - zmieszczą różne drobiazgi, picie, bułkę itp.
W Nordic Cab Explorer bez problemu zmieści się dwójka dzieci. My przewozimy w niej niemowlaka oraz 4 latkę. Amelka narzeka trochę, że jest ciasno, a jest to spowodowane faktem, że leżaczek dla niemowlaka Weber nie przylega idealnie do boku przyczepki.
Rozłożenie siedziska dla niemowlaka powoduje także, że mamy ograniczoną ilość miejsca w bagażniku oraz dostęp do niego. Przy dwójce dzieci jest to problem, gdyż raczej utrudnia zapakowanie do przyczepki dużych zakupów, szczególnie przedmiotów sporych gabarytowo. Na wycieczce rowerowej możemy to rozwiązać zabierając z sobą sakwy. Bagażnik zmniejsza się znacznie także w przypadku przewożenia starszych (wyższych dzieci). Aby było im wygodnie, trzeba maksymalnie odsunąć siedzisko do tyłu, co pwooduje, że na dłuższą wycieczkę, np. połączoną z piknikiem itp. musimy zabrać sakwy rowerowe.
Ochrona przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi
Nordic Cab wyposażony jest w 3 osłony przeciwsłoneczne - jedną czołową oraz dwie po bokach, dzięki czemu padające z boku promienie słoneczne nie będą razić naszych Maluchów. W zestawie dostępna jest także moskitiera i osłona przeciwdeszczowa - czołowa. Całkiem fajnym rozwiązaniem jest możliwość całkowitego zdemontowania bocznych paneli, jest to jednak rozwiązanie mało praktyczne w trasie - osłony trzeba chować do bagażnika, aby to zrobić trzeba się też trochę napracować. Jest także możliwość rozsunięcia tylnych suwaków łączących jest z tylną ścianką, dzięki czemu możemy regulować temperaturę w środku.
Nordic Cab to jedyna, sprzedawana na polskim rynku przyczepka (rozwiązanie takie oferują jeszcze przyczepki Kid Car, których jednak nie ma w ofercie na polskim rynku), która ma sztywne podłoże. Dzięki temu, nawet jazda po kałużach nie spowoduje, że nasze dzieci będą miały mokrą podłogę w przyczepce. Jest to też dodatkowa osłona przed kamieniami, korzeniami itp. Przyznam jednak, że jeszcze nie zdarzyło mi się w żadnej przyczepce, abym potrzebował ochrony np. przed korzeniami;)
Minusem Nordic Cab Explorer, który ujawnia się szczególnie podczas deszczu, jest składanie - niestety nie jest to tak szybkie, jak w przypadku Thule czy Burley. Jesli dodatkowo mamy zamontowane dzielone siedzenie oraz leżaczek Weber, składanie przyczepki w deszczu powoduje, że środek przyczepki może ulec lekkiemu zamoknięciu, nie wspominając o składającym... Niestety miałem okazję tego doświadczyć podczas deszczowych wakacji na Kaszubach.
W trakcie jazdy
Jak większość przyczepek 2osobowych, Nordic Cab waży więcej niż pojedyncze przyczepki, bo aż 14,5 kg. W trakcie jazdy odczuwa się tą wagę, chociaż Croozer Kid 1 jest lżejszy tylko o ... 1kg. Dziecko jest zapięte w niej wygodnymi pasami, ma też wygodne siedzisko, siedzi wysoko ponad podłogą, dzięki czemu sporo widzi. Przy znacznie rozłożonym w tył siedzeniu jest utrudniony dostęp do bagażnika (który jest naprawdę pojemny), gdy dziecko nie śpi - nie ma z tym problemu, po prostu odchyla się trochę. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość przesunięcia osi kół do tyłu, szczególnie gdy zapakujemy bagażnik ciężkimi rzeczami i zmieniamy tym samym środek cieżkości. Dzięki temu przyczepka nie przewraca się do tyłu.
Nordic Cab ma spory promień skrętu w prawym kierunku (jak każda przyczepka), trzeba uważać aby kołem nie zahaczyć o dyszel. Poza tym, prowadzi się b. dobrze, trzyma się pewnie roweru, zapięcie jest bezpieczne. Prawdziwy rydwan wyprawowy, nawet jak zaskoczy nas deszczowa pogoda, po założeniu pokrowca przeciwdeszczowego nie musimy się bać o naszych pasażerów.
Amortyzacja (uwaga - od rocznika 2016 nie ma możliwości zamontowania amortyzacji, z uwagi na pojawianie się używanych, starszych egzemplarzy na rynku wtórnym, pozostawiamy w opisie informację o jej właściwościach) w Nordic Cab Explorer jest ... specyficzna. Jest to zupełnie inne rozwiązanie niż w większości przyczepek, w których zastosowano pióra, sprężyny lub elestomer/sylomer. W przeciwieństwie do innych rozwiązań nie powoduje bujania przyczepką - czy to lepiej? Czasami tak, gdyż nie powoduje bujania głową dziecka na boki i w płaszczyźnie pionowej. Czy to gorzej? Na pewno efekt wizualny pracy amortyzatorów jest trudno dostrzegalny. Czy to znaczy, że amortyzacja nie działa? Producent twierdzi, że ma ona tłumić drgania, a nie bujać, co wg niego jest lepsze. Przyznam, że ciężko mi to zweryfikować i stwierdzić, które rozwiązanie dla dzieci jest lepsze. Nasze dzieci nie narzekały na amortyzację w Nordic Cab. Amelka stwierdziła, że trochę trzęsie, a Szymek spał lub jechał bez krzyku/płaczu itp. Największy efekt działania amortyzacji zauważyłem podczas wycieczki w Nadmorskim Parku Krajobrazowym na specyficznej nawierzchni - droga szutrowa lub droga ułożona z płyt zawierających tysiące niedużych dziur - tam działanie amortyzacji było widać i naprawdę byłem z niej zadowolony. Problem w tym, że takich dróg jest niewiele ;) W celu zwiększenia efektu amortyzowania, wyposażyliśmy przyczepkę, oprócz standardowych amortyzatorów w opony balonowe Schwalbe Big Apple. Są znacznie szersze niż podstawowe, dzięki czemu nie tylko zwiększają efekt amortyzacji, ale także doskonale sprawdzają się w trudnym terenie. Testowaliśmy ją zimą na szlakach Gór Świętokrzyskich - mróz, opady deszczu i słońce sprawiły, że trasy były bardzo wymagające ale przyczepka była komfortowym środkiem transportu dla dwójki szkrabów - używaliśmy jej wtedy, z braku śniegu w wersji do biegania.
Uwaga:
W modelach od 2016 r. brak amortyzacji i możliwości jej dokupienia! Można dokupić opony Schwalbe Big Apple, które wprowadzają przynajmniej częściowo efekt amortyzacji.
Inne funkcje Nordic Cab
Nordic Cab może pełnić funkcję m.in. przyczepki rowerowej, do biegania na nartach, wózka do biegania, wózka spacerowego, wózka do trekkingu, przyczepki/wózka transportowego… Wszystko zależy od zestawu w jaki się zaopatrzymy, a co się wiąże, także kwoty jaką chcemy na nią przeznaczyć.
Przyczepka (w wersji narciarskiej) połączona jest z rodzicem za pomocą aluminiowych rur, które doczepia się do specjalnej uprzęży zakładanej przez ramiona na cały korpus.
Nordic Cab z zestawem narciarskim na świętokrzyskich szlakach.
Zbudowana jest ze sztucznego tworzywa, podobnie jak podłoga, która w ten sposób chroni pasażera lub pasażerów (w przyczepce można przewozić jedno lub dwoje dzieci) przed zamoczeniem gdybyśmy jechali w deszczu. Nasz zestaw zawierał płozy narciarskie, uprząż i dyszle do nart – wszystko, co potrzebne, abyśmy mogli wybrać się z dzieckiem na biegówki. My mieliśmy swój śpiworek, żeby Amelce było ciepło, a przyczepka sprawnie poruszała się po śniegu.
Jeśli wieje silny wiatr, a chcemy wypiąć przyczepkę z uprzęży, stawiajmy ją bokiem do wiatru. W przeciwnym wypadku przyczepka pojedzie nam z dużą prędkością do przodu, co mże być niebezpieczne.
Przyczepki rowerowe do nabycia za pośrednictwem naszego Sklepu - http://sklep.dzieciakiwplecaki.pl/
Przyczpka wyposażona jest także w uchwyty na narty dla dziecka, co może być przydatne podczas nauki dzieci.
Kilka informacji technicznych:
- Przyczepka posiada rozkładane oparcia, waga 14,5 kg,
- Przyczepka 2 osobowa
- Szerokość przyczepki 82 cm - po zamontowaniu amortyzacji (dotyczy modeli do 2015 r. włącznie!), bez amortyzacji - 79 cm
- Możliwość posadzenia dziecka pośrodku siedziska (przepinane na rzepy pasy)
- Dno przyczepki z twardego materiału, dzięki czemu nie ulega uszkodzeniu na kamieniach, gałęziach, grudach lodu, chroni przed zamoczeniem od spodu itp.)
- Duży komfort wewnątrz kabinki, siedzisko miękkie, regulowane oparcie siedziska aż do pozycji leżącej płasko (do snu) oraz zagłówki
- Wytrzymała i twarda konstrukcja kabiny wózka dająca ochronę i izolację termiczną
- Regulowane, usztywnione szelki bezpieczeństwa z 5-punktowym systemem mocowania
- Możliwość przewożenia jednego lub dwójki dzieci oraz przebudowy do trybu wózka towarowego
- Maksymalna ładowność wynosi aż 50 kg
- Każdy element przyczepki jest wymienialny (także w razie awarii)
- Możliwość doposażenia w zestawy dodatkowe i akcesoria (rozbudowa aż do 10 funkcji), w każdym momencie, np. o zestaw narciarski, amortyzację (modele produkowane do 2015 r.), zestaw trekkingowy czy biegowy
Nordic Cab z kołem do biegania świetnie sprawdza się w trudnym terenie
Nordic Cab zestaw narciarski/trekkingowy kompletny
Płozy wyposażone są w zintegrowane stabilizatory zapobiegające obróceniu się wózka o 360 stopni. W pełni regulowana uprząż zawiera również uchwyt na bidon.
Możliwość regulacji płóz w celu optymalnego rozłożenia ciężaru — trzy pozycje. Starsze dzieci mogą uczyć się jazdy na nartach trzymając się uchwytu wózka.
Płozy poruszają się niezależnie od siebie i mają rozstaw szerszy od toru do nart biegowych. Teleskopowe dyszle pasują do większości rozmiarów nart.
Zestaw zawiera uchwyty na narty dla dziecka. Wózek świetnie nadaje się do jazdy na nartach biegowych oraz spacerów w rakietach śnieżnych. Szerokie, masywne płozy pewnie ślizgają się po śniegu, bez obaw o zarysowanie i ich uszkodzenie, dzięki czemu można wziąć tę przyczepkę nawet na trudne szlaki i trasy.
Wersję trekkingową Nordic Cab Explorer użytkowaliśmy podczas pieszych wędrówek na Mazowszu, w górach oraz nad Morzem Bałtyckim. Przyczepka świetnie sprawdzała się przede wszystkim tam, gdzie pchanie obciążonej przyczepki było utrudnione, w naszym przypadku były to np. wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Pchanie przyczepki, nawet z kołem do biegania, które świetnie sprawdzało się na plaży, tam byłoby niemożliwe albo wręcz trudne na tyle, że przyjemną wycieczkę krajoznawczą zamieniłoby w walkę z przejściem choć 100 metrów. Z zestawem trekkingowym nie mieliśmy problemów ze spacerem po wydmach.
Nordic Cab Explorer w Słowińskim Parku Narodowym w wersji z zestawem trekkingowym
Zamiast podsumowania
Odkąd urodziło nam się drugie dziecko, dosyć często użytkowaliśmy Nordic Cab:
- mamy możliwość dzielenia siedzenia (Szymek leży w leżaczku Weber, Amelka siedzi obok - głównie wersja spacerowa) - od 2017 r. taką możliwość mają też nowe Thule (Cross, Cab i Sport) ale my ich nie użytkujemy;
- Nordic Cab ma najwięcej przydatnych dla nas funkcji (osłony przeciwsłoneczne z 3 stron, plastikowe dno (przydatne gdy ciągaliśmy przyzepkę po trudniejszych szlakach pieszych - nie martwiliśmy się o porwanie poszycia o wystające konary), wytrzymała konstrukcja (niestety w 2017 i 2018 r. mieliśmy na nie sporo reklamacji - czas chyba zaktualizować fragment o wytrzymałej konstrukcji), duże koło do biegania - rzeczy, które świetnie sprawdzają się w terenie w wersji spacerowej);
- szerokość 80 cm przy pojemności 2 dzieci (jednak jest to wazne na wielu ścieżkach leśnych, w budynkach itp.), regulowana rączka.
Powyższe funkcje świetnie sprawdzają się w uprawianej przez nas turystyce - dużo wędrujemy po lasach, terenowych ścieżkach edukacyjnych, wyjeżdżamy często do parków narodowych i krajobrazowych, niekoniecznie z rowerami. Zabierając Nordic Cab nie boimy się, że uszkodzimy poszycie o wystający konar czy kamień. Podobnie nasze bagaże, szczególnie zestawy naczyń turystycznych, świetnie mieszczą się w bagażniku pod siedzisko.
Zwróćcie jednak uwagę, że nie amortyzacji, jest trudniejsza w użytkowaniu niż inne przyczepki (składanie, przesuwanie siedziska, duużo pasków do regulacji itp. potrafi wyprowadzić z równowagi). Jeśli szukacie prostej w obsłudze przyczepki, omijajcie ją z daleka :)
Z przyczepką rowerową Nordic Cab Explorer 2015 na szlaku rowerowym w Borach Tucholskich
Nordic Cab nie jest jednak prostą w obsłudze przyczepką, ma dużo różnych pasków, które trzeba regulować, dłużej i trudniej się go składa niż np. Burley czy Thule. Przesuwanie siedziska nie jest też proste, nierzadko się blokuje. Model oferowany od 2016 r. nie ma też amortyzacji, a ta, która była montowana we wcześniejszych modelach też była mniej efektywna niż w innych markach. Przyczepką trochę trudniej niż np. Burley D'Lite manewruje się na miejskich ścieżkach, chodnikach - chodzi o tryb wózka spacerowego. Miało to szczególnie znaczenie dla Ani, która jest drobnej postury a przyczepka z 2 dzieci ważyła więcej niż ona sama. Dla mnie nie było to większym problemem, aczkolwiek zauważałem niedużą różnicę w prowadzeniu na korzyść np. Burley D'Lite. Jeśli to zaakceptujecie, będzieci z niej naprawdę zadowoleni. Dla nas jej zalety przewyższają nad wadami, dlatego często z niej korzystaliśmy.
W 2015 r. i 2016 przyczepka zyskała kilka ulepszeń oraz nową nazwę Nordic Cab Explorer oddającą jej przeznaczenie.
Poniżej pełna lista zmian w Nordic Cab Explorer 2015 i 2016:
Zmiany w modelu 2015:
- Kółko spacerowe jest gumowe, montowane centralnie - dzięki temu przyczepka łatwiej się prowadzi w wersji wózek i jest krótsza;
- Siedziska wyposażono w miękkie poduszki poprawiając komfort przewożenia dzieci
- Rączka w wersji spacerowej/do biegania została wyposażona w wygodniejszą, wysokiej jakości piankową rękojeść
- Prostszy montaż zestawu do biegania (niestety dla rolkarzy bez hamulca ręcznego)
- Wprowadzono jeden kolor - czerwono-szary
Dodatkowe zmiany wprowadzone w modelu 2016 r.
- Powiększenie przestrzeni pasażerskiej kabiny dla wiekszej wygody dziecka (wysokość wewnątrz 71 cm);
- Hamulec postojowy zwalniany nogą;
- Większa przestrzeń bagażowa - z uwagi na większą wysokość kabiny;
- Dwa rodzaje zestawów narciarskich - standardowe płozy oraz narty;
- Większy komfort siedziska - siedziska pokryte siateczkowym, bardziej oddychającym materiałem;
- Brak amortyzacji, nie ma też możliwości dokupienia i zamontowania amortyzatorów - w zastępstwie można stosować amortyzujące opony balonowe, np. Schwalbe Big Apple. Nie daje to jednak takiego efektu jakiego byśmy oczekiwali.
Wiosną 2018 r. zdecydowaliśmy o zaprzestaniu sprzedaży Nordic Cab Explorer w naszym sklepie.
Komentarze
Gorąco polecamy. Świetnie sprawdza się do przewożenia dwójki dzieciaków w różnym wieku (3 lata - syn, 1 miesiąc - córka). Dzięki dzielonemu siedzisku można zamontować fotelik Weber, a drugie (siedziące) dziecko może albo siedzieć, a gdy zaśnie również można mu rozłożyć oparcie.
Przyczepka bardzo duża i stabilna, umożliwia nie tylko komfortowe przewiezienie dwójki dzieci ale też sporej ilości bagażu. Wykonana z dobrej jakości materiałów jest bezpieczna -młody nawet się obudził po kolizji z innym rowerzystom! Jest dobrze zabezpieczona przed deszczem oraz łatwo się myje po ubłoceniu, chociaż bywało że jakimś cudem woda dostawała się w okolice nóg dziecka. Jedyne wady to dość duży rozstaw kół zmuszający do ich demontaży przy wsiadaniu do wind oraz brak amortyzacji w standardzie -w terenie mocno dość mocno trzęsie. Polecam każdemu bo to solidna, wygodna i bezpieczna konstrukcja. Dla mnie 5-.
Zapraszam na opinie na temat przyczepki. Na pewno warta polecenia, choć może zniechęcać cena. http://testujacarodzina.blogspot.com/
Witam!
A jak sie sprawdza w czasie deszczu/burzy bez pokrowca przeciwdeszczowego?
Wytrzymuje spory deszcz :) Tak z godzinkę spokojnie, ale niektórzy z klientów mieli i 2 godz. przygody - przetrwali!
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.