Przyczepka rowerowa dla dzieci Burley Bee – przemyślana prostota
Burley Bee to najprostsza przyczepka w ofercie firmy Burley. Jest to prosty, ale przemyślany produkt. Nie wyróżnia się szczególnie spośród innych przyczepek na rynku, ale jest zdecydowanie najtańszą przyczepką spośród markowych, sprawdzonych produktów. W świadomości użytkowników były głównie przyczepki produkcji chińskiej, Croozery i Thule Chariot. Burley był i wciąż jest mało znany na polskim rynku, ale sądzę, że już niedługo - przyczepki tej firmy są wartościowymi produktami.
Przyczepki używamy od ok. marca 2014 r., pokonując chodniki, ulice i miejskie ścieżki rowerowe, leśne ścieżki i dukty oraz mocno piaszczyste drogi. Jest bardzo lekka (waży zaledwie 8 kg), dzięki czemu nie stanowi dużego obciążenia dla rowerzysty, zapewniają przy tym pewne trzymanie się roweru. Nawet podczas upadku roweru przyczepka się nie przewraca – jedynie jej przód zrównuje się z ziemią.
Wnętrze przyczepki, pojemność bagażnika,
Bagażnik jest pojemny (26 l), nie jest tak duży jak w Croozerze, ale na całodniową wycieczkę z dzieckiem, można się w niego spakować bez zabierania dodatkowych sakw. Wiele osób pewnie i na 2 dni by się w niego spakowała. Naszej córce bardzo się podobało przesiadywanie w nim, jak mówiła – w wagoniku ;)
Dużym plusem jest fakt, że kupując tę przyczepkę możemy wozić jedno lub dwoje dzieci. Dostosowanie przyczepki do przewozu jednego dziecka zajmuje 3 minuty i polega jedynie na zamianie miejscami 2 pasów. W takiej sytuacji dziecko siedzi w przyczepce na środku i ma naprawdę sporo miejsca po swoich obu stronach.
Burley Bee podczas wycieczki w podwarszawskich lasach.
Siedzisko, podobnie jak w przyczepce Croozer, wykonane jest z materiału – nie jest to typowe "siedzisko fotelik". Jest jednak proste, podobno przypomina "chińskie" przyczepki. Można je nieznacznie opuścić do tyłu, tak aby dziecku spało się wygodniej. Szkoda tylko, że taśma za pośrednictwem, której można to zrobić jest dosyć krótka – umożliwia opuszczenie siedziska w mocno ograniczonym zakresie. Moim zdaniem producent naprawdę niewielkim kosztem i wysiłkiem mógłby udoskonalić przyczepkę tak, aby dzieci mogłyby mieć w niej leżącą/półleżącą pozycję. Podobnie gdyby była możliwość opuszczenia siedzisko w dół do pozycji leżącej taka możliwość jest w wyższych modelach przyczepek Burley. Ogólnie jednak siedzisko jest ok, Amelka zasnęła w niej bez problemu, jak zwykle w innych przyczepkach podkładaliśmy jej wtedy poduszeczkę. Jeśli bardzo chcemy i mamy trochę zdolności krawieckich, możemy sami ulepszyć przyczepkę – wystarczy kupić dobre nici, igłę i taśmę i przerobić trochę pasy trzymające siedzisko.
Wnętrze jest proste, minimalistyczne, podobnie pasy – w formie tasiemek – wygodniejsze byłyby gdyby miały gąbkę/misia na szelkach. Żeby je poprawić niedrogim kosztem, możemy użyć nakładek z fotelika samochodowego.
Siedzenie w przyczepkach Burley Bee / Burley Minnow - na zdjęciu Burley Minnow - dosyć proste, ale dzieciaki nie narzekały.
Wydaje mi się, że starsze/dłuższe dzieci nie będą mogły wyprostować w niej nóg. Nie uważam, że to źle, nie widziałem przyczepki, w której dziecko wysokości ok. 100 cm mogłoby to zrobić swobodnie (nawet w sporym Croozerze jest z tym problem), po prostu wygodniej się śpi z wyprostowanymi nogami ;)
Wykonanie, materiały, wyposażenie
Koła zdejmuje się poprzez wciśnięcie jednego przycisku i ściągnięcie, dzięki czemu oraz lekkości przyczepki można zrobić to bez problemu.
Przyczepka nie ma amortyzacji, dlatego na nierównościach, progach zwalniałem, tak aby zminimalizować wstrząsy. Mam wrażenie, że dzięki trochę innej budowie i innym materiałom zastosowanym od jej produkcji, trzęsie mniej niż w Croozerze – a na pewno było ciszej ;)
Na poszyciu z tyłu przyczepki jest szlufka, w którą możemy wpiąć czerwoną lampkę sygnalizacyjną. Zarówno w środku, jak i w bagażniku jest kilka kieszonek na różne drobiazgi, zakończonych gumką.
Odblaski, taśma na całej długości, konstrukcja przyczepki zapewniają widoczność i bezpieczeństwo pasażerów.
Przyczepka wyposażona jest w standardzie zarówno w moskitierę, jak i w folię przeciwdeszczową - czołową. Bardzo przydatne podczas jazdy po sypkiej nawierzchni, gdy różne patyczki, kamienie i inne drobinki lubią lecieć spod kół w nasze dzieciaki oraz w trakcie deszczu i silnego wiatru – dobrze chroni przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.
Boczne "okna" są przyciemniane, natomiast moskitierę i folię przeciwdeszczową możemy zwinąć, a następnie zapiąć gumkami.
Materiał z jakiego wykonana jest przyczepka to 600 D (corduropodobny, wykorzystywany m.in. do produkcji plecaków, sprawia wrażenie mocnego) – krople deszczu pozostają na jego wierzchu, oczywiście nie jest to materiał w 100% wodoodporny. W konstrukcji przyczepki brak jest przerw, szpar, itp. w materiale, dzięki czeu ma szansę na nieprzepuszczanie wody do środka w czasie deszczu (wyjątkiem jest bagażnik, o czym musimy pamiętać wybierając się na wycieczkę). Podczas naszych wycieczek na szczęście czasem tylko lekko kropiło, nie padał duży deszcz, więc nie mogliśmy sprawdzić wytrzymałości na deszcz.
Burley Bee nie wydaje się być dużą przyczepką, jednak nie mieściła się zarówno w naszych drzwiach wejściowych do mieszkania, jak i w windzie (jest na to za szeroka o 3-5 cm). Natomiast z uwagi na jej lekkość, nie ma problemu ze zniesieniem całości przyczepki po schodach, czy wniesieniem jej do windy, nawet z dzieckiem maszerującym obok. Przyczepkę składa i rozkłada się łatwo i szybko, dzięki czemu po wyjęciu jej np. z bagażnika samochodu będzie gotowa do jazdy błyskawicznie.
Wymiary wewnętrzne:
- Wysokość: 65 cm
- Szerokość: 56 cm
Wymiary zewnętrzne:
- Rozłożona gotowa do jazdy: 89x76x91 cm (dł. x szer. x wys.)
- Złożona: 94x62x28 cm (dł. x szer. x wys.)
Przyczepka do nabycia za pośrednictwem naszego Sklepu - http://sklep.dzieciakiwplecaki.pl/
Bezpieczeństwo
Przyczepka wyposażona jest w czerwone światełka odblaskowe umieszczone po obu stronach przyczepki (z tyłu), a na całej długości poszycia z tyłu jest wszyta srebrna taśma odblaskowa.
Całość przyczepki stworzona jest tak, że tworzy klatkę bezpieczeństwa, dzięki czemu dziecko chronione jest przed uderzeniami np. innych rowerzystów ze wszystkich stron.
Każda przyczepka wyposażona jest także w flagę ostrzegawczą.
Swoją konstrukcją i kolorem Burley Bee przypomina pszczółkę :)
Podsumowanie
Decydując się na przyczepkę Burley Bee, trzeba pamiętać, że jest to wyłącznie przyczepka rowerowa. Warto zatem przed zakupem przemyśleć, jakie chcemy odbywać wycieczki rowerowe, jakie mamy dzieci i czy nam ona wystarczy. Uważam, że jest to dobra przyczepka i mimo swoich nielicznych wad oraz ograniczeń, sprawdzi się w użytkowaniu w niejednej rowerowej rodzinie.
Model wyższy, czyli przyczepka Honey Bee posiada przednie kółko spacerowe oraz uchwyt do pchania przyczepki. Dla odróżnienia jest koloru czerwonego, wewnątrz kabiny posiada dodatkowe wzmocnienie oraz dodatkowe elementy odblaskowe.
Po 2 latach eksploatacji przyczepki w naszym Centrum Testów możemy powiedzieć, że dobrze znosi próbę czasu i częste użytkowanie :)
A jeśli chcecie sprawdzić osobiście, jak różne przyczepki sprawuje się w trakcie jazdy, zapraszamy do naszego Centrum Testów działającego przy naszym sklepie w Warszawie - napiszcie wiadomość na adres sklep@dzieciakiwplecaki.pl.
W modelu z 2016 r. zastosowano:
- Nowy system siedzeń z 5-punktowymi pasóami oraz przeprojektowana klamra.
- Przód przyczepki z większym panelem chroniący, przed zużyciem, gdy opiera się ją na ziemi.
- Ulepszoną konstrukcję uchwytu na flagę dzięki czemu montaż jest łatwiejszy w użyciu, mocniejszy a flaga bardziej stabilna.
- Zaczep na oświetlenie zintegtowany z przyczepką.
Cena przyczepki Burley Bee (model 2016) to 1399 zł.
Poniżej film o przyczepce Burley Bee ze strony producenta.
Przyczepka do nabycia za pośrednictwem naszego Sklepu - http://sklep.dzieciakiwplecaki.pl/
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.