(Nie)nudne wakacje z dzieckiem…
Brytyjscy badacze donoszą, że dzieci w wolnym czasie narzekają na nudę średnio 5 razy dziennie. Ile to jest narzekań w ciągu całych wakacji? Około 300. Wysłuchiwanie w kółko "nudzi mi się" potrafi skutecznie popsuć odpoczynek. Z miłości do swoich pociech i z potrzeby wykorzystania urlopu głównie na wytchnienie od obowiązków, wybierzmy oferty całorocznych górskich ośrodków, które zapewniają liczne atrakcje dla dzieci i dorosłych.
Aż 62% ankietowanych pod koniec urlopu nie ma już pomysłu na organizację czasu dla swoich dzieci, a około 43% rodziców stwierdziło, że wymyślanie dla nich atrakcyjnych, bezpiecznych i cieszących je zajęć jest tak samo stresująca jak przygotowywanie dużego przyjęcia, wesela lub nawet przeprowadzka. Aby nie zasilać tej przykrej statystyki, można wybrać się na weekend, ferie czy wakacje do Krynicy Zdroju, a dokładnie do stacji Słotwiny Arena. Tam nuda się nie uda!
Mało który pensjonat tak dba o rodziny z dziećmi, jak Słotwiny Arena. To stacja narciarska, która przez cały rok jest czynna i dostosowuje atrakcje do sezonu. Słotwiny położone są w ustronnej, urokliwej części Krynicy. W tym rejonie Beskidy wydają się jeszcze piękniejsze. Można je podziwiać pieszo, zróżnicowanymi szlakami górskimi prowadzącymi przez lasy i łąki (idealne ukształtowanie dla małych nóżek), można wybrać się na rowery i przemierzyć ścieżki słotwińskie na dwóch kółkach. To bezpieczny i spokojny rejon. Warto także zabrać dzieci na wyciąg, wjechać na szczyt stoku i podziwiać okolicę z góry. Dla dorosłych to także frajda. Jeszcze większa - jeśli zdecydujecie się na zjazd trójkołowcem. To pojazd górski z trzema kołami, dostosowany do tras leśnych i polnych. Przejażdżka jest fantastyczną zabawą dla osób w każdym wieku i doskonale integruje. Otoczenie stoku, jego infrastruktura i położenie pozwala na to, aby dziecko mogło samodzielnie spacerować. Można mu pozwolić wyjść wyżej, w stronę lasu, otoczoną łąkami drogą, która jest długo widoczna z daleka ( łatwo więc zauważyć, jak bardzo dziecko się oddala). Takim rewelacyjnym punktem obserwacyjnym jest taras przed pensjonatem Chata na Stoku. Rodzice odpoczywają wtedy na leżaku, wystawiając twarz do słońca, pijąc zimne napoje, a jednocześnie mając na oku pociechy. Na samym tarasie jest także plac zabaw dla dzieci. Mało tego, znajduje się na nim kącik animacyjny, gdzie mali turyści znajdą gry, kolorowanki, układanki, zagadki, zadania do wykonania.
W weekendy często zajmuje się nimi dodatkowo animator Słotwin Arena, z którym dzieci (szczególnie te mniejsze) tańczą, śpiewają, bawią się, puszczają wielkie bańki mydlane, organizują konkursy... Atrakcji starczyłoby na całe dwa miesiące wakacji! Ulubionymi animatorami są duże żywe maskotki - Kubuś i Pingwin. Dzieciaki je uwielbiają i zawsze pytają o nie. Ulubiony zaś sprzęt do zabawy? Zdecydowanie gigantyczny dmuchaniec! Często taki znajduje się na festynach, w wesołych miasteczkach. W Słotwinach jednak jest za darmo dla gości. Warto wspomnieć, że zimą opiekunowie (w tym Kubuś i Pingwin) także zajmują się dziećmi, organizując dla nich czas, gdy rodzice szusują na nartach. Każdy sezon to inne atrakcje. Gdyby Arena nie dysponowała już wolnymi miejscami noclegowymi, to i tak warto do niej zajrzeć, chociaż na jeden pełny dzień, a nocleg wybrać na freeskihotele.pl.
W Chacie na Stoku (pensjonacie stacji) pokoje są czyste i komfortowe. Zostały przygotowywane z myślą o bezpieczeństwie i wygodzie całych rodzin. Podobnie jest z kuchnią Chaty. Oferuje ona dania zawsze ze świeżych produktów, często swojskich, regionalnych. Wiele elementów dań oraz ciasta (także chleby!) wykonuje się domowymi sposobami. W Słotwinach robione są przetwory i zaprawy, wykonywane dżemy z sezonowych owoców oraz różne wypieki. Z dziećmi najlepiej spożywać posiłki w sprawdzonym, smacznym miejscu. Uwadze dzieci na pewno nie umknie Słodki Bar, który specjalizuje się w pysznych, naturalnych deserach.
Jeśli planuje się wyjazd z dziećmi, to tylko w miejsce, gdzie nuda się nie uda! Wtedy Ty znajdziesz czas dla siebie. Miło też Ci będzie patrzeć, jak pociecha staje się pełnym pasji odkrywcą, aktywnym podróżnikiem, czy jak jest szczęśliwym, zatraconym w zabawie dzieckiem. Jeżeli te atrakcje są jeszcze w większości darmowe, to trzeba z tego skorzystać.
Komentarze
U mnie to dzieci coraz miały planowane wyjazdy. Chodziły na półkolonie. Były w Lesznie latać w tunelu aerodynamicznym. U dziadków na wakacjach też były więc raczej na nudy nie narzekały. Często im zabawy wymyslałam
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.