Test przyczepki rowerowej Burley D'Lite - opinia użytkowniczki
Rowerem przemieszczam się wszędzie także naturalnym było dla mnie myślenie o wożeniu w przyczepce rowerowej swoich dzieci. Tak stało się przy pierwszym dziecku, nie zmieniło się także kiedy pojawiło się i drugie. Wiele rozmów, wiele poszukiwań w sieci i wybór padł na Burley D'Lite (dostępna w Sklepie Dzieciaki w Plecaki). Zależało mi aby przyczepka była amortyzowana ze względu na to, że wraz ze starszakiem miała być z nim wożona niecałe 2,5 roku młodsza siostra, która w finale rozpoczęła swoją przygodę rowerową w wieku 3 miesięcy. Po zakupieniu dodatkowego leżaczka dla niemowląt rozpoczęliśmy wspólne podróże.
Uwaga: opis dotyczy modelu produkowanego so roku 2019. Burley zmienił część przyczepek w 2020 i nowy D'Lite prezentuje się inaczej. Zachowane zostały jednak główne cechy. Oparcie jest regulowane a jego konstrukcja jest poprawiona.
Wymiary, waga, dopasowanie do użytkownika
Rozpoczynając opis od samego początku należy powiedzieć, że przyczepkę niesamowicie łatwo i szybko się składa. Przyczepka sama w sobie waży ok. 12 kilo (jak na przyczepkę amortyzowaną jest dość lekka?), po załadowaniu dwójki dzieci i niezbędnego ekwipunku oraz doczepieniu do roweru prowadzi się ją dość lekko i bez większych nakładów siłowych. Wybierając odpowiedni model starałam się kierować także jej wymiarami - zależało mi aby przyczepka była przestronna na tyle, na ile jest to niezbędne do komfortowej podróży oraz aby mieściła się spokojnie w drzwiach np. wejściowych do sklepów. D'lite spośród przyczepek dwuosobowych wydaje mi się jedną z tych zgrabniejszych:) Już w użytkowaniu przyczepki jednoosobowej (Croozer Kid for 1) byłam zaskoczona jak łatwo prowadzi się przy zamianie na wózek, w Burley'u było dokładnie tak samo. Przy większym obciążeniu i z dwoma kółkami od wersji spacerowej można spokojnie chodzić prowadząc nawet wózek jedną ręką - zdarza mi się to dość często idąc z przyczepką w jednej, a dwoma psami w drugiej dłoni.
Koła do spacerówki są małe i praktycznie nie zajmują miejsca w bagażniku. Koło do biegania jest już dość spore, ale mieści się w przestrzeni bagażowej razem z prowadnicami do koła lecz tutaj już będą one wystawać poza przyczepkę. Kółka do spacerówki jeżdżą z nami zawsze, do biegania raczej nie ze względu na gabaryty oraz fakt, że montuje się je dłużej.
Burley D'Lite posiada bagażnik o pojemności aż 47 litrów, co umożliwia na spakowanie się co najmniej na całodniową wycieczkę rowerową z 2 dzieci.
Burley posiada także bardzo wygodny hamulec postojowy znajdujący się z tyłu przyczepki.
Wersja do biegania
Dla amatorów szybszych wędrówek polecam koło do joggingu (obecnie dostępne chyba tylko w wersji bez hamulca). Udało mi się kupić koło razem z hamulcem. Fajnie się sprawdza, dobrze się prowadzi (na rolkach też), ale dość długo (w porównaniu z wersją spacerową) montuje i ściąga przez linkę hamulcową. Znacznie łatwiej montuje się zestaw do biegania bez hamulca - zajmuje to dosłownie minutę. Dzięki regulacji wysokości rączki nie ma problemy dostosowanie jej zarówno dla osób niewysokich, jak i osób wysokich (pow. 180 cm), w tym także jeżdżących na rolkach. Takie koło sprawdza się także doskonale w trudniejszym terenie (np. piaszczyste lasy, plaża).
Regulacja oparcia
Przy poszukiwaniu odpowiedniej przyczepki zwróciłam uwagę na fakt, że w Burley'u jest możliwość regulowania oparcia. Nie jest to powalająca regulacja, ale mimo wszystko daje to, że dziecku nie opada głowa podczas spania:) Jest możliwość także rozłożenia oparcia na płasko (kosztem przestrzeni bagażowej), a po położeniu koca dzieci mogą spokojnie spać na płasko. Producent nie zaleca jednak przewożenia dzieci na całkowicie na płasko (leżąco) gdy przyczepka jest holowana przy pomocy roweru - wstrząsy działają wtedy na cały kręgosłup dziecka. W wersji z rozłożonymi siedzeniami przyczepka nadaje się też świetnie do transportu większych ekwipunków.
Amortyzacja
Jest to dla mnie ważny element, z racji tego,że swoją córkę zaczęłam wozić w przyczepce w wieku 3 miesięcy. Amortyzacje jest regulowana (3 stopnie w zależności od ilości dzieci w środku) za pomocą pokrętła z boku. Nie słychać jej, ale wyraźnie czuć jak i kiedy pracuje także ten element jest naprawdę fajny. Dla porównania użytkowałam przez chwilkę przyczepkę Qeridoo Sportex 2 i tam amortyzatory działały jednak inaczej, były zdecydowanie mniej wrażliwe na wstrząsy). Nie jestem znawcą,ale widziałam jak pracują amortyzatory (nie regulowane) w nowych Croozerach (bardzo lekko) i w Burleyu miałam takie same odczucie choć mechanizm jest całkiem inny.
Przewożenie niemowlaka w przyczepce rowerowej
Od jakiego wieku i jak można przewozić w Burley D'Lite niemowlaka? Tak, jak pisałam wcześniej, zdecydowałam się przewozić mojego Malucha gdy miał 3 miesiące. Do tego był niezbędny hamaczek lub leżaczek dla niemowląt :) Jedyny jaki jest dostępny obecnie na rynku pasujący do paru przyczepek i także do Burley'a to leżaczek Weber. Jest sztywny (spotkałam się wcześniej jedynie z miękkimi hamaczkami) przez co mają lepiej chronić dziecko. Montuje się go stosunkowo prosto lecz ja miałam trochę z tym problemów. Niby wszystko jasno jest opisane w instrukcji, ale są 3 pasy, które trzeba poprzeciągać przez konstrukcję przyczepki, poprzekładać i w finale zapiąć aby wszystko bezpiecznie siedziało na miejscu:) Po paru konsultacjach @ użyłam dwóch pasów do zamocowania leżaczka. Nie luzował się, nie musiałam go poprawiać nigdy w czasie jazdy, ani podczas całego użytkowania.
Ochrona przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi oraz bezpieczeństwo
Z uwagi na zimę 2014 w wersji bez śniegu jeździliśmy także o tej porze roku, także udało sie przetestować przyczepkę w deszczu (nie jakiejś strasznej ulewie przez pół dnia) - dzieciaki były suche, przyczepka nigdzie nie przemokła, folia przeciwdeszczowa fabrycznie zamontowana na przedniej szybce wystarczyła. Uważam, że bardzo fajnym dodatkiem jest osłonka przeciwsłoneczna, którą można regulować na "drzwiach" (nie wiedziałam jakiego słowa tutaj na to główne wejście użyć).
Przyczepka wyposażona jest w odblaskową chorągiewkę, którą montuje się z tyłu lecz tutaj do tej pory mam czasami trudność z dobrym włożeniem jej na miejsce - lubi wypadać/luzować się i nie mam pomysłu jak temu zaradzić.
Podsumowanie
Fajny regulowany uchwyt do prowadzenia przyczepki w wersji spacerowej i do joggingu. Można ustawić wysokość, na jakiej chce się trzymać ręce (syn czasami nawet sam ją pcha) lub można ją złożyć. Zdarzyło się przy joggingu, że uchwyt przeskakiwał podnosząc przyczepkę do góry, co nie było komfortową sytuacją i to jest jedyny minus jaki dałabym Burley D'Lite.
Agnieszka Ames Gonsowska
Tekst Dzieciaki w Plecaki
Po 4 latach intensywnego korzystania przez nas oraz w naszej wypożyczalni naszym zdaniem Burley D'Lite jest bardzo trwałą przyczepką rowerową. Jedną z najtrwalszych na rynku. Klienci, którzy wypożyczają przyczepkę, nie zawsze mają świadomość jak się z nią obchodzić, podobnie dzieci. Za każdym razem są w niej wożeni inni pasażerowie, kto inny jej używa - mimo to, Burley D'Lite jest niemalże bezawaryjny. Zdarzały się drobne regulacje rączki (opisane w instrukcji), kół bocznych i spacerowych oraz naturalna konserwacja materiału.
W 2016 r. przyczepka Burley D'Lite zyskała:
• Nowy typ zaczepu do roweru
• Nowe siedzenia z systemem 5-punktowych pasów oraz przeprojektowaną klamrę, a zastosowana Technologia (SIT ™) zastosowana w podkładkach pasów sprawia, że zachowują się jak pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Szwy na górnych pasach zostały zmodyfikowane aby umożliwić większą regulację wysokości.
• Większy panel chroniący przed zużyciem, gdy opiera się ją na ziemi.
• Ulepszoną konstrukcję uchwytu na flagę dzięki czemu jest łatwiejsza w użyciu, mocniejsza i bardziej stabilna.
Wszystkich użytkowników (przyszłych oraz obecnych) przyczepek rowerowych zachęcamy do zapoznania się z artykułem "Wycieczki rowerowe z dziećmi" oraz trasami opisanymi w naszym portalu - tutaj.
Komentarze
Witam, tez uzywam Burleya dlite. Ogolnie oceniam bardzo wysoko ale mam pare ale :). Wspomniana chorogiewka to powszechny problem. Najlepiej przewiercic otwor na wylot i wsunac choragiewke glebiej (chociaz przy bardzo duzych predkosciach wpada w rezonans). Regulowany push-bar na pierwszy rzut oka fajne rozwiazanie ale gdy wybralismy sie w gory (z zestawem do joggingu) przy stromych podjazdach mechanizm blokujacy niestety puszcza. Mocowanie na sztywno u innych producentow jest znacznie pewniejsze. No i najwieksza bolaczka to system przypinania do roweru. W zasadzie wymaga aby rower i przyczepka staly na plaskiej rownej powierzchni. Przypinanie w nierownym terenie po ciemku to czesto koszmar :) Rozwiazanie ale Chariot zdecydowanie wydajniejsze. Pozatym przyczepa bardzo zgrabna, waska przy forsowaniu bram i furtek, jednoczesnie przestrzenna w srodku z naprawde niezlym systemem amortyzujacym.
Pozdrawiam
W nowych wersjach (tych od 2016 r.) na szczęście poprawiono mocowanie chorągiewki :) Mocowanie też poprawiono, tak więc, producent chyba otrzymuje uwagi użytkowników.
Przyczepki Burley D'Lite używam od około miesiąca. Potwierdzam, że w nowym modelu 2016 nie ma żadnego problemu z mocowaniem chorągiewki. Nowe mocowanie do roweru jest całkowicie bezproblemowe. Moje jedyne zastrzeżenie to niewystarczająca regulacja siedziska. To znaczy główka dziecku nie opada, ale przydałoby się by móc bardziej odchylić. Poza tym SUPER same pozytywy!!! do tyłu
Używam Burley D'Lite model 2016 od 2 mcy. Nie mamy problemu z chorągiewką ani mocowaniem do roweru. Więc chyba poprawili wady z poprzednich lat. Przyczepka wyróżnia się tym, że ma potężny bagażnik do którego bez problemu można zapakować dziecięce graty, koc oraz jeszcze coś na piknik ;) Także maluch ma mnóstwo miejsca w środku. Użyteczna regulowana osłonka przeciwsłoneczna. Wadą może być nie do końca odchylona do tyłu główka dziecka ale radzimy sobie z tym jakoś. Zawieszenie pracuje przyzwoicie, jedynie poprzeczne garby trochę telepią (zawieszenie jest na sprężynach z elastomerowymi dobijaczami). Przyczepka mieści się bez problemu w większości drzwi - ma mniej niż 80 cm na szerokość. Odchylana rączka do prowadzenia przyczepki czasami przy dużym obciążeniu lubi się luzować wiec nie polecam łapać za nią przy podnoszeniu wózka. Jednak zaletą jest możliwość dostosowania do wzrostu. Przyczepka jako wózek ma niesamowitą manewrowość. Polecam także wsadzić taśmę antyprzebiciową do opon albo kupić opony z takim systemem. Można wtedy jeździć spokojniej po mieście i nie martwić się. Ogólnie nie braliśmy tej przyczepki pod uwagę ale ze względu na to, że jako jedyna z lepszych wchodziła nam do bagażnika auta postawiliśmy na nią i nie żałujemy :) Kawał dobrego sprzętu.
Ja niestety mam model 2015 i niestety luzująca się chorągiewka potrafi zepsuć radość z podróży, ponieważ bywa że trzeba ją poprawiać co kilkaset metrów. Poza tym świetny sprzęt.
Jakieś pół roku temu Polski dystrybutor tych przyczepek w ramach akcji serwisowej wysyłał dodatkowe zabezpieczenie chroniące przed samoczynnym wypieciem się dyszla od przyczepki. Zorganizowali to bardzo sprawnie no i na uznanie zasługuje fakt że zareagowali na problem w odpowiedni sposób. Chociaż w mojej ocenie tu chyba tylko amerykanie mogli mieć problem z prawidłowym zamocowaniem tego elementu ;)
Znam jedną osobę, którą źle połączyła Burleya i 2 inne osoby, które źle połączyły inne przyczepki - Polacy. Ale moim zdaniem, jeśli robimy to na spokojnie, zgodnie z instrukcją, ryzyko jest minimalne.
A tę chorągiewkę można taśmą izolacyjną okleić - nie jest to ideał ale skutkuje.
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.