Przewodnik „Tatry z dzieckiem”
Przewodniki powinno się sprawdzać w sposób praktyczny. Zaplanować z nim wyjazd, przejść konkretną trasę, zobaczyć miasto, a następnie wyrobić sobie zdanie. Nam udało się sprawdzić w taki sposób przewodnik „Tatry z dzieckiem” dopiero po 2 latach od jego otrzymania.
W pierwszym etapie testowania pozostało nam dokładne przejrzenie przewodnika, szczególnie w zakresie opisów tras, które znamy z naszych jeszcze bezdzietnych wędrówek.
Przewodnik składa się z 7 części w 3 grupach tematycznych tj. porady praktyczne, trasy z dziećmi w Tatrach po polskiej oraz w Tatrach po słowackiej stronie. Jak przystało na przedownik dla rodziców z dziećmi, wszystkie te części są dostosowane właśnie pod nich. Dlatego też w rozdziale „Bezpieczeństwo wędrówki” czy „Porady praktyczne” znajdziemy wskazówki jak ubrać dziecko na szlak, dbać o nie w słoneczne dni, lub jak wyposażyć apteczkę na wyjazd w góry.
Najbardziej wartościową częścią książki są jednak wycieczki, wyselekcjonowane i sprawdzone pod kątem rodzin z dziećmi w różnym wieku. Dzięki temu przewodnikowi znajdą tu trasy dla siebie rodziny z dziećmi w wózkach, nosidełkach (chustach) czy już potrafiącymi przejść kilkugodzinne trasy. Nas cieszy, że w przewodniku opisane są także Tatry po stronie słowackiej. Są one znacznie mniej uczęszczane niż polskie, a trasy i widoki są tam przepiękne (ceny wyższe i obowiązkowo trzeba wykupić ubezpieczenie). Jak zapewniają autorzy, wszystkie opisane trasy przeszli z dziećmi i moim zdaniem ma to odzwierciedlenie w opisach, które zawierają praktyczne informacje z każdej opisanych tras.
Spotkałem się z następującą opinią o przewodniku:
"Książka pomocna jeśli chodzi o informacje dotyczące infrastruktury i przygotowania do wypraw z dzieckiem. Jednakże proszę się nie opierać na informacjach dotyczących szlaków do przejścia z wózkiem. W książce przeczytaliśmy, że Dolinę Strążyską i Chochołowską można swobodnie przejść wózkiem. Prawda wyglądała nieco inaczej. Dolina Strążyska to droga kamienista z dużymi kamieniami, gdzie idąc z małych dzieckiem w wózku narażamy dziecko na duże wstrząsy zagrażające jego dobremu samopoczuciu, a Dolina Chochołowska oczywiście na początku trasy asfalt, a potem utwardzona droga przechodzi w kamienistą z dużymi kamieniami. Wędrowaliśmy z 2 letnią dziewczynką w wózku z dużymi pompowanymi kołami x lander i niestety dla dobra córki po kamienistej drodze niosłam ją na rękach. Trasę polecam z dzieckiem w nosidle. Polecam sprawdzanie dostępności tras dla wózków w internecie i nie opieranie się tylko na tej książce" - http://bezdroza.pl/ksiazki/tatry-z-dzieckiem-anna-szymczak-marcin-szymczak,betadz.htm. Na początku uważałem tę opnię za przesadzoną. Po rodzinnym pobycie w Tatrach (dzieci 5 lat oraz 8 i 13 miesięcy) muszę się podpisać pod tą opinią przynajmniej w części. Do Strążyskiej poszliśmy z nosidłem i nie żałowaliśmy - raczej jest to trasa dla nosideł i samodzielnych małych nóżek - choć widzieliśmy osoby z wózkami.
Podobnie mieliśmy z wycieczką do Doliny Małej Łąki na którą wzięliśmy przyczepki na dużych kołach (20" boczne oraz przednie 16") i uważam, że to był to błąd - w przewodniku niestety opisano, że da się iść z wózkami, podobnie twierdził parkowiec sprzedając bilety. Owszem, da się, ale moim zdaniem nie ma sensu, radości żadnej (a raczej nie jestem z tych mięczaków) a na dosyć długim odcinku walczymy z trasą złożoną z kamieni wielkości 10-30 cm - podsumowując, normalny szlak w górach. Nie oczekuję asfaltu, bo to są góry i mają zachować górski charakter, po prostu stwierdzam, że tam z wózkiem raczej nie ma sensu iść :)
Moim zdaniem, posługując się przewodnikiem, pamiętać należy, że trasa dla wózków w górach to nie zawsze będzie trasa asfaltową lub ubita i płaska droga, ale często trasa ścieżką przez las czy doliną, którą da radę przejechać wózkiem, ale może to okazać się trudne. W końcu jesteśmy w górach, trudności muszą się pojawić na szlaku, taki już ich urok :) Po tygodniowym pobycie z dziećmi mamy następujące wnioski:
- na wózki nadają się: Dolina Rybiego Potoku czyli trasa na Morskie Oko, Dol. Chochołowska i Kościeliska, a po słowackiej stronie Hrebieniok i Dol. Mięguszowiecka do schroniska;
- Tatry są górami dla dzieci nosidełkowych lub samodzielnie wędrujących;
- w przewodniku zabrakło właśnie stwierdzenia, że Tatry to góry przede wszystkim dla nosidełek i nóg, a dla wózków/przyczepek jest tam kilka tras i trzeba się nastawić, że zabranie wózka na szlak może się wiązać z dużymi trudnościami. Faktem jest, że w Tatry jeździ bardzo wiele rodzin, dla których to pierwszy kontakt z górami.
Mimo tego serdecznie polecamy przewodnik "Tatry z dzieckiem" autorstwa Anny i Marcina Szymczaków. Trasy, wskazówki itp. zebrane w jedyn miejscu. Wartościowa pozycja!
"Dzieciaki w Plecaki" polecają przewodnik wydawnictwa "Bezdroża" - "Tatry z dzieckiem"
Komentarze
do planowania szlaków przydaje się https://przewodnik-po-gorach.pl/
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.