Spacerem wśród łowickich wycinanek czyli... Skansen Maurzyce
Klikuklatkowy wielopiętrowy budynek, parkingi ze szlabanami i ochroną, plac zabaw, kilka przystrzyżonych trawników i wysoki płot oddzielający mieszkańców tej betonowej „enklawy” od reszty dzielnicy. Czy nie taki obraz najbliższego otoczenia ma większość współczesnych dzieci mieszkających na osiedlach zamkniętych dużych miast? Cóż, signum temporis, ale w wolnej chwili warto dzieciakom pokazać, że kiedyś wspólna przestrzeń – choć prostsza i pewnie prymitywniejsza, była kolorowa, czysta i dobrze przemyślana, mimo braku programów komputerowych wspomagających pracę architektów zieleni i przestrzeni publicznej. Doskonałym miejscem do rodzinnego spaceru i nauki jest Skansen Wsi Łowickiej w Maurzycach.
Mamy tu ponad 40 obiektów typu chałupy (domy mieszkalne w fantastycznych żywych kolorach!), obory, kuźnie, kapliczki, stodoły, wiatraki, zagrody zamknięte, kościół i studnie oraz coś dla przyszłych strażaków - budynki związane ze Strażą Pożarną wraz z umieszczoną tam ekspozycją tematyczną.
W otwartych dla zwiedzających chałupach zobaczyć możecie, jakie sprzęty wchodziły w standardowe wyposażenie mieszkania – ciekawe, czy będzie tam coś podobnego do komputera, konsoli albo DVD…?
Kto ma dziadków na wsi, ten na pewno wie, jakimi maszynami posługiwał się dziadek, gdy jechał pracować w polu lub na obejściu. Dzięki wizycie w skansenie porównacie sobie maszyny i narzędzia rolnicze wykorzystywane przez Waszych dziadków i ich przodków.
Po spacerze maurzyckimi alejkami Łowicz będzie się Wam kojarzył już nie tylko z mówiącymi sztućcami z pewnej reklamy sosów i pulpetów, ale z kolorami, bajecznymi wzorami wycinanek ludowych obecnych w wystroju izb mieszkalnych i przyjaźnie dla człowieka zaplanowaną przestrzenią. Polecamy!
Uwaga! W dni upalne ciężko znaleźć tu miejsce zacienione.
Na miejscu jest karczma, w której przygotowywane jest doskonałe jedzenie! My polecamy znakomity bigos i prawdziwy żurek. Po terenie można bez problemu poruszać się wózkiem. Starsze dzieci mają dużą przestrzeń do biegania, a młodszym z pewnością spodobają się wystroje mieszkań-- naszą córkę do opuszczenia niektórych pomieszczeń musieliśmy przekonywać kolejnymi, równie ciekawymi muzealiami. Szkoda tylko, że chaty można oglądać z sieni. Jest to jednak zrozumiałe z uwagi na fakt, że nie w chatach nie ma kustoszy.
Komentarze
hjkgkh
Skansen raczej smutny,a nawet powiem,martwy.Są tylko domki i budynki gospodarcze. Jednak nie ma tu źadnego życia, nic.
W innych skansenach, np.w Sierpcu są zwierzęta gospodarskie jak owce, kozy, ptactwo domowe. Są panie, które przebywają w budynkach można ich się zawsze o coś zapytać, lub same opowiadają. A tu nic, nikogo... nie polecam tego skansenu.Karczma również wypada blado...
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.