Nie masz cwaniaka nad warszawiaka czyli... Pomnik Kapeli Praskiej
Pałac Kultury, Zamek Królewski i Kolumna Zygmunta, galerie handlowe – czy to wszystko, z czym kojarzy się turystom wizyta w Warszawie? Pewnie tak, a nie powinna, bo stolica to także jej prawy brzeg i klimatyczna dzielnica Praga. To tam, na placyku u zbiegu ulic Floriańskiej i Kłopotowskiego, wśród odnowionych praskich kamienic (samych w sobie wartych odwiedzenia), stoi jedyny w Warszawie, grający pomnik Warszawskiej Kapeli Podwórkowej.
Pewnie trudno będzie najmłodszym wytłumaczyć, czym była dla miasta taka kapela podwórkowa. Zamknięte osiedla nie pozwalają dziś takim grupom na wędrowanie z podwórka na podwórko, dlatego warto tu zajrzeć, zatrzymać się na kilka minut i posłuchać klimatycznych warszawskich piosenek, a potem wspólnie całą rodziną zaśpiewać razem z Kapelą. Dzieciom na pewno wpadnie w ucho piosenka Staśka Wielanka (kto wie, co to za postać?) „Nie masz cwaniaka nad warszawiaka”.
Kapela składa się ze skrzypka, akordeonisty, gitarzysty, bandżolisty i bębniarza odlanych z mosiądzu. Wszyscy ubrani są w kraciaste marynarki, jak przystało na prawdziwych warszawiaków z Pragi rodem z ubiegłego wieku. By ich ożywić i namówić do grania trzeba wysłać SMS-a na numer 7141. Wieczorem pomnik Kapeli Podwórkowej jest podświetlany, a mrugające kolorowe światła nadają rzeźbie wrażenie ruchu.
Polecamy wybranie się tam w dzień bez opadów atmosferycznych, bowiem zdarza się, że kapela nie gra ze względu na wysoką wilgotność.
Komentarze
Niestety wysłałam sms'a pod numer podany na rzeźbie i muzyka nie grała pomimo czekania powyżej 5 minut. Tu nie chodzi o 1,23PLN tylko o zasadę. Jeśli jest pobierana opłata za usługę, to powinna być ona aktywna.
W maju tego roku postanowiłem pokazać wnuczkowi jak działa pomnik Kapeli Praskiej. No i pokazałem...że nie działa. A właściwie działa, tylko trochę inaczej. Inaczej znaczy jak marnej jakości złodziej.
1,23 pln poszło się j...bać, bo Kapela nie zagrała akurat ,,Chodź na Pragę''. Bo kapela w ogóle nic nie gra, tylko kradnie pieniądze.
Pomnik jest w gestii kurii warszawsko-praskiej(celowo z małych liter). Dzwoniłem tam, a pani, która odebrała telefon słowami ,,szczęść boże'' poradziła mi przyjazd do kurii na rozmowę w tej sprawie. Zaśmiałem się głośno gratulując tej pani wyśmienitej porady. Do kurii oczywiście nie pojechałem.
Bóg mi tym razem nie poszczęścił, bo straciłem 1,23 pln i autorytet w oczach wnuczka.
Suma sumarum: jakaś kuria ukradła mi 1,23 pln.
Zatem przestrzegam wszystkich, którzy zamierzają posłuchać warszawskich piosenek przy Floriańskiej i pokazać dzieciom grający pomnik- nie marnujcie pieniędzy na sms-y. To co tam się dzieje to ordynarne i pozbawione kunsztu złodziejstwo !!!
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.