Ruiny Zamku Królewskiego w Chęcinach
O tym, że województwo świętokrzyskie jest krainą magiczną i pełną tajemnic pewnie już sami się przekonaliście, odwiedzając któreś z polecanych przez nas miejsc. Nie będzie zatem dla Was zaskoczeniem, gdy kolejną naszą propozycję również zaanonsujemy jako miejsce nietuzinkowe, odrobinę straszne (dzięki jego mieszkańcom z zaświatów), dostarczające niezapomnianych wrażeń wzrokowych.
W niepozornej na pierwszy rzut oka miejscowości Chęciny, na najwyższym w okolicy wzgórzu liczącym 367 m n.p.m., od XIII wieku stoi zamek. Obecnie to tylko ruiny, ale i tak warto poświęcić im trochę czasu. Jego budowa związana jest z początkiem eksploatacji okolicznych złóż kruszcowych. W swojej historii był siedzibą starostwa, skarbcem, ciężkim więzieniem stanu, rezydencją królewskich wdów.
Gdy staniecie pośrodku dziedzińca i spojrzycie na pozostałości murów, zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że w czasie swej świetności dziedziniec otaczały wysokie na 9 metrów mury ze strzelnicami i gankiem dla straży. Zamek dzielił się na dwie części: starszą (górną), rozciągającą się między dwoma okrągłymi basztami oraz młodszą (dolną), którą dobudowano w XV wieku. Wjazd do zamku prowadził od strony wschodniej przez zwodzony most i wysuniętą przed basztę bramę zabezpieczoną żelazną kratą (tzw. broną), opuszczaną na noc. Pośrodku jego dziedzińca znajduje się otwór po studni, wykutej w skale na głębokość 100 m. Prawdopodobnie przez nią i podziemny korytarz prowadzący do chęcińskiego kościoła utrzymywano łączność w czasie oblężenia. Według legend, w podziemnych lochach znajdują się jeszcze skarby pozostawione w pośpiechu przez królową Bonę, a na wzgórzach pojawia się wieczorową porą rycerz cwałujący na czarnym koniu.
Będąc na zamku w pogodny dzień trzeba koniecznie wejść na wieżę widokową, by podziwiać wartą wysiłku mięśniowego panoramę Gór Świętokrzyskich!
Ciekawostki ze współczesnego życia zamku: w okolicach zamku realizowano pod koniec lat 60. wielkie sceny batalistyczne do filmu „Pan Wołodyjowski”. Atrakcję turystyczną stanowiła wówczas zbudowana na wschód od ruin filmowa dekoracja – makieta zamku w Kamieńcu Podolskim. Najwyraźniej pomysł wykorzystania chęcińskich ruin w filmie przyjął się w środowisku, bo całkiem niedawno ekipa filmowa znów zawitała do Chęcin, kręcą sceny do czwartej serii popularnego serialu „Ojciec Mateusz”.
Warto odwiedzić stronę www zamku, bo może się okazać, że w planowanym przez Was terminie wizyty będą się odbywały sezonowe atrakcje, np. nocne zwiedzanie ruin.
Uwaga! Dojście od strony miasta jest bardzo strome, z parkingu położonego po stronie południowej łagodniejsze, ale ostatni odcinek wiedzie po skałkach. Wspinaczkę ułatwia barierka, mimo to trzeba uważać, zwłaszcza po deszczu.
W latach 2013-2015 na Zamku przeprowadzono prace rewitalizacyjne ze wsparciem środków Unii Europejskiej. Obecnie zwiedzającym udostępniono skarbiec zamkowy, wewnętrzną cześć warowni oraz dwie wieże, z których można podziwiać panoramę województwa świętokrzyskiego. Dodatkowo powstała infrastruktura turystyczna: toalety, parking oraz kawiarnia.
Odbudowany został również trakt królewski.
Komentarze
Ruiny są świetne, polecam dla całej rodziny. Spędziłem tam k. 3 godziny z rodziną i dzieci (4-12 lat) bawiły się świetnie. A samo miejsce jest pełne czaru. Polecam z czystym sumieniem.
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.