Byliśmy na Kiermaszu Wielkanocnym w Muzeum Etnograficznym we Włocławku
Sceneria na dworze nie była wielkanocna, we Włocławku (i nie tylko) wciąż było mroźno i dużo śniegu, ale atmosfera podczas Kiermaszu była jak najbardziej świąteczna. Jak zwykle na takich kiermaszach było dużo rękodzieła ludowego. Pisanki, kiełbasy, chleb, obrusy, ale mnie najbardziej urzekły kujawskie stroje, szyte ręcznie i haftowane! Coś niesamowitego! Pani, która je szyła, bardzo pogodna, chętnie rozmawiała, udzielała odpowiedzi nawet na najprostsze pytania.
W Muzeum Etnograficznym we Włocławku byłem drugi raz. Poprzednio nie było haftowanych strojów, nie było kiermaszu, było kameralnie. Dzisiaj było naprawdę dużo osób. Byłem miło zaskoczony organizacją, wystawcami, tym co zaprezentowali. Dla dzieci zorganizowano warsztaty edukacyjne dotyczące przyozdabiania fartuszków i rogatywek - elementów odświętnego stroju ludowego – potrafiły zrobić bardzo ciekawe rzeczy, jeden z chłopców zrobił kapelusz, jakiego nie powstydziłby się żaden mieszkaniec Kujaw.
Jeśli zobaczycie w Muzeum wszystkie ciekawe eksponaty, odpowiecie na nurtujące dzieci pytania (np. co to jest i do czego służył miech? jak kiedyś wiercono dziury w drewnie?), naprzeciwko nad Wisłą, znajduje się spory plac zabaw, na którym dzieci mogą się bawić do woli, a rodzice przysiąść na ławce i odpocząć. Do Muzeum i na plac można przyjechać rowerami, zostawić je przy stojaku. W 2014 r. zaplanowane jest oddanie przystani kajakowej – będzie można pójść i spędzić aktywnie cały dzień. W połączeniu z wizytą w Muzeum - wycieczka całodniowa! Jeśli będziecie we Włocławku lub w okolicach, warto tam zajrzeć!
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.