Skała na Fortepianie czyli... Maczuga Herkulesa
Zamki mają swoje legendy, duchy i zjawy jęczące w lochach czy ukazujące się na murach. „Pieskowa Skała” ma coś więcej – ma znaną chyba wszystkim, fikuśną w kształcie, Maczugę Herkulesa.
Skała ta, szersza na górze i węższa na dole, wysoka na 25 metrów, stoi u podnóża zamku, na spłaszczeniu skalnym zwanym Fortepianem. Na wierzchołku Maczugi ustawiono mały żelazny krzyż na pamiątkę śmiałka, który jako pierwszy wspiął się na jej szczyt. Skała w sumie nie ma imponujących rozmiarów, ale i kształt i miejsce i cała okolica sprawiły, że związanych jest z nią kilka legend. Ja opowiem Wam jedną z nich. Posłuchajcie!
Dawno, dawno temu żył sobie czarnoksiężnik Twardowski. Podpisał on umowę z diabłem, według której po jego przyjeździe do Rzymu diabeł wykona jego trzy zadania, a w zamian czarnoksiężnik Twardowski odda mu swą duszę. Pan Twardowski miał chytry plan – liczył bowiem, że diabłu nie uda się spełnić jego szalonych życzeń.
Niestety, po wielu latach diabeł spotkał Twardowskiego w karczmie "Rzym" w podkrakowskich Pychowicach. Wśród zadań, jakie czart musiał wykonać, było przeniesienie ogromnej skały z innego miejsca do Doliny Prądnika i ustawienie jej cieńszym końcem do dołu. Diabeł wykonał to zadanie, a skała stoi do dnia dzisiejszego, znana jako Maczuga Herkulesa. A co się stało z Panem Twardowskim? Podobno udało mu się uciec diabłu i zamieszkać na księżycu. Czy to prawda? Cóż, w pogodne noce warto z uwagą obserwować księżyc…
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.