Terra dinosaurus czyli... JuraPark Bałtów
Jak świat stary, ludzie i zjawy wszelakie lubią czasem psocić i zakładać się o różne rzeczy. Tym razem założyły się dwie istoty pozaziemskie, anioł z czartem, że ten drugi pokona dolinę rzeki Kamiennej jednym skokiem. A że to wyczyn nie lada nawet dla diabła, stąd przyłożył się wysłannik piekieł do tego zadania starannie. Stanął na czubku skały, piekielnie mocno się odbił i skoczył. Czy mu się udało?
Niech to pozostanie tajemnicą, ale faktem jest, że na skale został ślad jego łapy i pazurów, a skałę nazwano Czarcią Stopką. Istnieje też inne wytłumaczenie pochodzenia owych śladów – naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie uznają je za ślady prehistorycznych jaszczurów, czyli dinozaurów. Kto ma rację? Chyba najlepiej ocenić to samodzielnie, wybierając Bałtów i tutejszy Jurapark jako miejsce weekendowego wypoczynku z licznymi atrakcjami dla dzieci i dodajmy – intensywnego, jeśli chce się zakosztować wszystkich atrakcji. Od czego zacząć?
Park i ścieżka edukacyjna
Zwiedzanie parku to podróż w czasie poprzez okresy geologiczne tj. od kambru do dziś. Na kolorowych tablicach rozmieszczonych wzdłuż trasy znajdziecie informacje dotyczące układu kontynentów czy rozwoju życia w morzach i na lądach przed milionami lat. Największą atrakcję stanowią oczywiście rekonstrukcje kilkudziesięciu dinozaurów i innych wymarłych zwierząt naturalnej wielkości, rozmieszczone wzdłuż ścieżki spacerowej (w sumie 40). Najwięcej emocji na trasie budzi model roślinożercy jurajskiego - sejsmozaura - długości prawie 50 metrów. Innym ulubionym dinozaurem jest kredowy drapieżnik - tyranozaur, na terenie Bałtowa atakujący stado rogatych triceratopsów. Ścieżka kończy się wejściem do Muzeum Jurajskiego. W trakcie zwiedzania można odpocząć w cieniu drzew przy orzeźwiających kaskadach, oczkach wodnych, wśród bujnej roślinności. Przejście całej trasy z przewodnikiem zajmuje ok. 1 godziny.
Zwierzyniec Bałtowski
Spotkacie tu majestatyczne jelenie Dybowskiego, pełne gracji i wdzięku daniele, ciekawskie i energiczne muflony, dostojne stado bydła szkockiego oraz kozice śruborogie, alpejskie i górskie. Alpaki, lamy, owce, koniki polskie czy zabawne osły - można je obserwować w naturalnym środowisku, niemal na wyciągnięcie ręki. Bałtowskie safari zwiedzicie pieszo (ok. 20 minut) oraz podróżując specjalnie do tego celu przystosowanym "amerykańskim schoolbusem".
Spływ tratwami
Trasa spływu rozpoczyna się u stóp położonego na wzgórzu pałacu książąt Druckich-Lubeckich. Z przystani początkowej "Gierczakówka" wyrusza dwunastoosobowa tratwa w trwający ponad godzinę spływ. Tratwę prowadzi dwóch flisaków, którzy chętnie opowiadają bałtowskie legendy lub grają na akordeonie. Spływ kończy się na przystani "Przy Młynie", niedaleko bramy wejściowej Bałtowskiego Parku Jurajskiego. W trakcie podróży tratwami (ok. 60 min) flisacy pokażą żeremia bobrów, pnie drzew ogryzione przez bobry, opowiedzą o zwyczajach tych zwierząt. Największe emocje wśród dzieci wzbudza możliwość samodzielnego poprowadzenia tratwy – flisacy wręczają śmiałkom swój drąg i przez kilka minut dziecko może poczuć się jak prawdziwy flisak. Jest przy tym dużo śmiechu, ponieważ prowadzenie tratwy nie jest takie proste, jak wygląda. Skutek – szybko zaczynamy płynąc tyłem do właściwego kierunku.
Spływ odbywa się w miesiącach od kwietnia do października.
Sabathówka
Jest to miejsce niezwykłe. W dawnym kamieniołomie zebrano kilkadziesiąt bloków skalnych, na których zachowały się ślady wczesnojurajskich dinozaurów. Podczas krótkiej wycieczki przewodnik opowiada historię powstawania i odkrycia tropów, przedstawia ich twórców i związek dinozaurów ze świętokrzyskimi legendami. Na entuzjastów geologii czeka Kącik Młodego Paleontologa, gdzie dzieci mogą samodzielnie znaleźć skamieniałość lub odkopać szkielet prehistorycznego gada. Pod wielką czapą czarownicy można ułożyć dinopuzzle, a na koniec wizyty sprawdzić swoją wiedzę tropiciela jurajskich stworów. Na Sabathówce odbywają się także warsztaty paleontologiczno-plastyczne, podczas których najmłodsi preparują zatopione w gipsie „szkielety dinozaurów”.
Prehistoryczne Oceanarium
Jest to miejsce, w którym głębia oceanu przenika się z głębią trójwymiarowego przekazu. Poznajcie sami mieszkańców groźnych głębin – załóżcie specjalne okulary i stańcie oko w oko z: potężnym, mierzącym blisko 20 metrów długości Megalodonem, rybopodobnym Mozazaurem, charakterystycznie uzębionym Liopleurodonem, czy też obdarzonym długą szyją płetwojaszczurem Plezjozaurem. Mocne wrażenia gwarantowane!
Rollercoaster
Dla miłośników szalonych kolejek mamy dobrą wiadomość – poza prehistorycznymi gadami Jurapark oferuje szalone, mocno nachylone zakręty i dużą prędkość podczas 400-metrowego zjazdu na tutejszym rollercoasterze. Trzymajcie się mocno!
Gospodarstwo pszczelarskie
Warto zabrać do niego dzieci, by na własne oczy zobaczyły szklany ul i jego pracowitych mieszkańców.
Na terenie Parku znajduje się duży plac zabaw przystosowany dla młodszych i starszych dzieci – szczególną atrakcją jest kilkumetrowa piramida-pająk do wspinania. Dla młodszych dzieci przygotowane są miejsca, gdzie mogą odkopać „szkielet” dinozaura. Posilić się można w kilku punktach gastronomicznych – od restauracji po Fast-foody.
Obiekt przystosowany dla osób niepełnosprawnych, tym samym rodziny z wózkami też nie napotkają trudności w poruszaniu się. W parku dinozaurów alejki są wyasfaltowane, bez progów, podobnie w Muzeum Skamieniałości. Mini zoo - alejki z utwardzonej ziemi. Problemem może być podjazd do zagrody wilków (pod górkę). Osoby o kulach podchodzą bez przeszkód.
Bilety do poszczególnych atrakcji sprzedawane są osobno; chcąc odwiedzić wszystkie, trzeba liczyć się z dość sporym wydatkiem. Warto prześledzić stronę z cennikiem i zastanowić się nad najkorzystniejszą opcją i poszczególnymi atrakcjami.
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.