Znikający pomnik czyli... Dąb "Bartek"
Mówiąc „pomnik” myślicie o postaci z marmuru lub kamienia, o cokole i rzeźbie, o wydarzeniach historycznych i bohaterach. Pomnik, gdy już raz stanie, raczej nie znika. Ale czy na pewno? Znów województwo świętokrzyskie odsłania rąbek swoich bogactw i niespodzianek – tym razem w Zagnańsku, gdzie od wieków stoi Dąb "Bartek".
Jeśli zastanawiacie się, jakie kryterium musi spełniać drzewo, by uznać je za pomnik przyrody, to spieszymy Wam z odpowiedzią: gdy odznacza się niezwykłym kształtem, znacznym wiekiem lub gdy przekracza określoną dla danego gatunku wielkość. Przykładowo lipa czy sosna mogą zostać pomnikami, gdy ich pnie w obwodzie przekraczają 314 cm, a pień dębu szypułkowego musi być większy niż 376 cm.
A jakie są obecne wymiary „Bartka”? Mierzy obecnie 30 metrów wysokości, obwód pnia na wysokości 1,3 m wynosi 9,85 m, a średnica korony to ok. 40 metrów. Ze względu na spróchniały pień trudno jest dokładnie oszacować wiek drzewa, ale naukowcy określili, że Dąb „Bartek” liczy sobie od 645 do 670 lat.
Niestety, wiek i rozmiary konarów nie służą „Bartkowi”, dlatego od wielu lat przyrodnicy dbają o „Bartka”, pomagając mu utrzymać konary na odpowiedniej wysokości oraz uszczelniając próchniejący pień. Najnowsze prace jakie wykonano przy „Bartku”, to wymiana drewnianych podpór, której dokonano późną jesienią 1997 roku. Stare podpory zastąpiono metalowymi (stare drewniane podpory chroniły zabytkowe drzewo ponad pół wieku przed niszczycielską siłą wiatrów i złamaniem jego potężnych konarów). Teleskopowe metalowe podpory z gumowymi podkładami pod konarami osadzono na betonowych fundamentach. Taka konstrukcja podpór zapewnia stabilność w płaszczyźnie poziomej jak i pionowej. W 1998 roku założono odgromienie. W 2005 roku zainstalowano trzy dodatkowe podpory i nowe odgromienie.
Jak na tak wiekowe drzewo przystało „Bartek” ma swoje własne legendy wplecione w konary, które na przestrzeni wieków niejedno widziały i nie jedno słyszały. Mówi się, że w cieniu dębu odpoczywali Bolesław Krzywousty i Jan III Sobieski. Jan III Sobieski wracając spod Wiednia miał ukryć w dziupli gąsiorek wina, rusznicę i szablę turecką. Dziupla już dawno zarosła, ale może dzieciom uda się znaleźć jej ślady?
Mówiąc o tym, że nie każdy pomnik jest jednakowo trwały mamy na myśli czas, który uszczupla ilość konarów dębu i niszcząco działa na jego pień. Dla przykładu: w 1829 roku dąb miał 14 konarów głównych i 16 bocznych. Obecnie posiada tylko 8 konarów głównych. W swym długim życiu „Bartek” musiał dawać odpór pożarom i nawałnicom, a niekiedy i piorunom. Ubytki wewnątrz pnia pierwotnie uzupełniano betonem, a później taką plombę zastąpiono wypełnieniem żywicznym i zamaskowano płatami kory.
Podziwiać i fotografować „Bartka” można zza specjalnie przygotowanej bariery. Przy okazji polecamy przyjrzeć się innym wiekowym mieszkańcom tej leśnej alei, np. posadzonego tam Małego Bartka zwanego „Bartusiem”.
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.