„Bałtycki Archipelag” czyli Archipelag Turku na rowerach - Dzieciaki w Plecaki polecają
Według Wikipedii ponad 40 tys. wysp. Według mieszkańców archipelagu nawet ponad 100 tys. wysp, które połączone są drogami, mostami, promami a na większą ilość z nich można dostać się jedynie droga wodną (oczywiście latem). Brzmi jak bajka? I dokładnie właśnie tak jest. Szczególnie, że jedną z tych małych wysepek opanowały w całości Muminki (Muumimaailma) w miejscowości Naantali, niedaleko Turku w Finlandii. Na początku chciałbym zaznaczyć, że byliśmy tam kilkakrotnie.
Pierwszy raz był to wyjazd typowo męski, ostatni weekend sierpnia, gdzie dwóch facetów na dwóch rowerach w 3 dni przejechało około 200 km, a tam gdzie nie mogli pedałować skorzystali z 11 przepraw promowych. To był nasz pierwszy raz w najbardziej nasłonecznione miejsce w Finlandii, czyli archipelagu Turku. Takie pierwsze „koty za ploty”, szybki rekonesans, trochę kilometrów, dużo słońca, masa śmiechu, tona frajdy i powrót. Ta pierwsza wycieczka ma swoja historie, ale że portal ten jest dedykowany bardziej dla podroży z dziećmi stąd skupię się na opisie innych wypraw w to miejsce, w większym gronie, ale już bardziej pasującej do wymagań portalu.
Rok później, pora podobna, miejsce to samo, ale w innym składzie. Moja skromna osoba, ukochana małżonka, dwa szkraby (2l i 5l), samochód Van, za nim dwa rowery, w nim trochę bagażu, przyczepka Weehoo i fotelik rowerowy Hamax. Ponieważ w Turku byliśmy już wcześniej (zamek, katedra, ogród botaniczny i nadbrzeże zwiedzone) zaczynamy, więc od Naantali. Na początku wycieczka po mieście, zaliczyliśmy obowiązkowo Świat Muminków i Aquapark. Po dwóch dniach ruszamy dalej samochodem w okolice Kustavi. Tam zdążyliśmy na zachód słońca, kolację i obowiązkową saunę. Nocujemy w domkach pod strzechą. Drugi dzień to krótka przejażdżka rowerami, pakowanie i podróż na wyspę Nagu (Nauvo), gdzie zrzuciliśmy rowerki i ponownie popedałowaliśmy po okolicy. Sama wyspa to piękne widoki, malutka plaża z kameralnym molo i drewnianymi domkami. Gdy już w brzuchach zrobiło się naprawdę pusto, postanowiliśmy pojechać samochodem na wyspę Kirjais, na której to znajduje się bardzo dobra, rodzinna restauracje z placem zabaw. Dziesięć kilometrów od tej restauracji znamy też miejsce noclegowe z sauną opalaną drewnem i przyjemnym śniadaniem.
Dzięki posiadanemu samochodowi mogliśmy rozszerzyć obszar naszej wycieczki i odwiedzić miejscowość Kasnaes, gdzie mieliśmy wynajęty domek na wzgórzu, z którego można podziwiać zachód słońca w widokiem na morze. Ośrodek dysponuje małym krytym basenem, z którego cala nasza czwórka skorzystała z ogromną radością. Relaks i odprężenie były mile widziane i potrzebne dla podniesienia morale, szczególnie u najmłodszej części naszej ekipy. Następny dzień to zwiedzanie malutkiego muzeum znajdującego się przy ośrodku, i oczywiście ponownie na rowery. Promem do wyspy Rosalalandet i rowerami do wioski wikingów, w której to można poznać zwyczaje, zobaczyć jak mieszkali i czym, na co dzień zajmowali się historyczni wikingowie. Ku uciesze naszej całej ekipy można także przebrać się w stroje i przez chwile poczuć się jak prawdziwi wikingowie gdzieś daleko na północy. Droga powrotna do samochodu to taka sama jak rano. Najpierw rowery potem prom i jesteśmy ponownie przy aucie, gdzie pakowanie i ostatni cel naszej podroży, czyli miejscowość Dalsbruk. Jest to mała fińska miejscowość o charakterze bardziej przemysłowym niż turystycznym, przynajmniej my odnieśliśmy takie wrażenie.
Oczywiście jak pisałem powyżej, archipelag Turku odwiedziliśmy kilkakrotnie i jest tam dużo pięknych malowniczych miejsc, o których nie wspomniałem, ale na pewno jednym, które zasługuje na osobny akapit to wyspa Aland. Największa wyspa w tej okolicy z jakimś rodzajem autonomii i chyba nawet własnym parlamentem.
Dostać się tam można promem, który kursuje pomiędzy Turku a Sztokholmem. Stolicą wyspy jest miasto Maarianhamina (kibic piłkarski doceni wiadomość, że to mistrz Finlandii z 2016 roku). Od pierwszej minuty na wyspie można odnieść wrażenie, że jest się w zupełnie innym świecie. Malownicze domki, puste ulice, gdzieniegdzie ludzie przemieszczający się na rowerach (byliśmy tam również pod koniec sierpnia). Po wyspie naszym zdaniem najlepszym transportem jest rower. Wyspa, która ma swoją ciekawą historię, kilka pomników, muzeum, ale co najważniejsze klimat. To wyspa, na której po prostu wystarczy zatrzymać się, zsiąść z roweru, otworzyć książkę i rozkoszować się wszechobecnie panującą ciszą i spokojem. I szczerze, nawet nasze dzieci podporządkowały się klimatowi wyspy, co zdarza się im naprawdę bardzo rzadko. Wyspa po prostu ma to „coś”, czego czasem szukamy w bliskich lub dalekich podróżach.
Warto odwiedzić także Archipelago National Park czyli Park Narodowy Morza Archipelagowego. Jest to jeden z aż trzydziestu pięciu parków narodowych Finlandii, zaliczany do najpiękniejszych miejsc w tym kraju! Położony jest w południowo-zachodniej części kraju. Chyba komplet informacji o Parku na stronie http://www.nationalparks.fi/en/archipelagonp.
„niedzielny gość” - przyszły serwisant lekkich rowerów dla dzieci FROG 48 i FROG 62 :)
Przydatne linki:
Archipelago Trail - https://visitturku.fi/en/archipelago-trail_en - propozycja 250 km trasy po archipelagu - 12 mostów, 9 przepraw promem i wiele idyllycznych miejsc Archipelagu
Kemiö by bicycle - http://www.saaristo.org/index.php?page=158&lang=2 - propozycja ok. 130-140 km trasy po archipelagu oraz dokładniejszy opis Archipelago Trail
http://lautta.net/?lang=en - promy (rozkłady, mapy)
Rezerwacje noclegów poprzez internet - http://saaristovaraus.fi/wordpress/en/
Broszura w języku polskim o Archipelagu Turku - https://issuu.com/visitturku/docs/123067
Chcesz przyczynić się do powstawania takich treści i utrzymania serwisu?
Komentarze
Zalogowani użytkownicy nie muszą wpisywać kodu bezpieczeństwa. Zarejestruj się teraz lub zaloguj się jeśli masz już konto.